Poznań: Nielegalnie postawiony kiosk szpeci miasto. Właściciel od 10 lat unika rozbiórki

Opuszczony kiosk niszczeje na ul. Łozowej w Poznaniu. Nie dość, że budynek szpeci ulicę, to dodatkowo postawiono go nielegalnie. Mimo decyzji o rozbiórce sprzed blisko 10 lat, sytuacja nie ulega zmianie.

Opuszczony kiosk na skrzyżowaniu ulic Łozowa oraz Osinowa w PoznaniuOpuszczony kiosk na skrzyżowaniu ulic Łozowa oraz Osinowa w Poznaniu
Źródło zdjęć: © Polska Press Grupa | Waldemar Wylegalski
Chrystian Ufa
  • Opuszczony kiosk na skrzyżowaniu ulic Łozowej i Osinowej w Poznaniu
  • Opuszczony kiosk na skrzyżowaniu ulic Łozowej i Osinowej w Poznaniu
  • Opuszczony kiosk na skrzyżowaniu ulic Łozowej i Osinowej w Poznaniu
  • Opuszczony kiosk na skrzyżowaniu ulic Łozowej i Osinowej w Poznaniu
[1/4] Mimo decyzji o rozbiórce sprzed blisko 10 lat sytuacja nie ulega zmianie. Źródło zdjęć: Polska Press Grupa | Waldemar Wylegalski

Kiosk szpeci ulice Poznania

- W pasie drogowym ul. Łozowej znajduje się nieużytkowany od kilku lat kiosk. Jest on zdewastowany, ze względu na bezpośrednie sąsiedztwo z szkołą podstawową może stanowić zagrożenie dla przechodzących obok dzieci - pisze w interpelacji Tomasz Wierzbicki, poznański radny miejski z Koalicji Obywatelskiej.

"Wyprowadziła prawy sierpowy". Szarpanina nowej burmistrz i radnego

Radny jednocześnie poprosił prezydenta Poznania o "zidentyfikowanie właściciela i zobowiązanie go do usunięcia kiosku, a w przypadku braku takiej możliwości – likwidację przez służby miejskie".

Nielegalny budynek i niewyegzekwowana rozbiórka

Okazało się, że właściciel budynku blisko 10 lat temu został zobowiązany przez Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego (PINB) do "rozbiórki pawilonu handlowego". Kiosk został postawiony bowiem bez wymaganego pozwolenia.

Budynek o powierzchni 45 m², w którym sprzedawano artykuły dziecięce, od lat jest nieużytkowany. Wybite szyby, rdza oraz wszelkiej maści graffiti. W środku można znaleźć m.in. stare ubranka dla dzieci.

Jaki dalszy los czeka kiosk?

- Obecnie trwa postępowanie egzekucyjne zmierzające do wykonania tego obowiązku [rozbiórki - red]. W ramach postępowania naczelnik urzędu skarbowego ściąga zastosowaną wobec adresata decyzję grzywnę w celu przymuszenia - odpowiada na interpelację kierownik Oddziału Orzecznictwa Administracyjnego.

Oddział nie posiada jednak informacji, czy grzywna została ściągnięta przez urząd skarbowy.

- W związku z tym obecnie trudne jest wskazanie daty wykonania obowiązku rozbiórki - kończy kierownik.

Nielegalnie postawiony kiosk z blisko 10-letnią decyzją o rozbiórce dalej szpeci ulice Poznania.

Wybrane dla Ciebie
Warszawa: 40-latek zatrzymany za narażenie zdrowia koleżanki z pracy
Warszawa: 40-latek zatrzymany za narażenie zdrowia koleżanki z pracy
Zielona Góra: Sklep mięsny zamknięty i oklejony policyjną taśmą
Zielona Góra: Sklep mięsny zamknięty i oklejony policyjną taśmą
Strzelce Krajeńskie: Pijany jechał zygzakiem na hulajnodze
Strzelce Krajeńskie: Pijany jechał zygzakiem na hulajnodze
Warszawa: Tragedia w Ursusie. Nie żyje 7-latek
Warszawa: Tragedia w Ursusie. Nie żyje 7-latek
Warszawa: Lemoniada z "niespodzianką". 40-latek zatrzymany
Warszawa: Lemoniada z "niespodzianką". 40-latek zatrzymany
Lublin: Policjanci zatrzymali sprawców podpalenia kapliczki
Lublin: Policjanci zatrzymali sprawców podpalenia kapliczki
Głogów: Ojciec postrzelił syna. Mężczyzna jest w ciężkim stanie
Głogów: Ojciec postrzelił syna. Mężczyzna jest w ciężkim stanie
Autostrada A4: Zatrzymano 37 ton nielegalnych odpadów z Niemiec
Autostrada A4: Zatrzymano 37 ton nielegalnych odpadów z Niemiec
Włocławek: Pies, który przepłynął Wisłę, żyje. Nowe informacje od TOZ
Włocławek: Pies, który przepłynął Wisłę, żyje. Nowe informacje od TOZ
Będzin–Dąbrowa Górnicza: Rusza przygotowanie do budowy nowych torów
Będzin–Dąbrowa Górnicza: Rusza przygotowanie do budowy nowych torów
Gniezno: Akcja "Znicz". Czy policjanci mieli dużo pracy
Gniezno: Akcja "Znicz". Czy policjanci mieli dużo pracy
Olkusz: Brutalne porwanie. Akcję miała zlecić partnerka ofiary
Olkusz: Brutalne porwanie. Akcję miała zlecić partnerka ofiary