Poznań: Święty Marcin bez korowodu? Temat wzbudził dyskusje

Tegoroczne Imieniny Ulicy Święty Marcin w Poznaniu odbędą się w zmienionej formule - zabraknie tradycyjnego pochodu, a całość odbędzie się na mniejszym terenie. Wzburzyło to mieszkańców Poznania. Zapytaliśmy dlaczego tak się stało.
Imieniny Ulicy Święty Marcin- Organizacja korowodu była niemal od zawsze wyzwaniem. Zapewnienie bezpieczeństwa w takich warunkach wymagało ogromnego organizacyjnego wysiłku i wiązało się z bardzo dużym ryzykiem - mówi Wojciech Mania z CK Zamek
Źródło zdjęć: © Polska Press Grupa | Grzegorz Dembiński
Marta Jarmuszczak
  • Imieniny Ulicy Święty Marcin
  • Imieniny Ulicy Święty Marcin
  • Imieniny Ulicy Święty Marcin
  • Imieniny Ulicy Święty Marcin
  • Imieniny Ulicy Święty Marcin
[1/5] W tym roku podczas Imienin Ulicy Święty Marcin zabraknie korowodu. Źródło zdjęć: Polska Press Grupa | GRZEGORZ DEMBINSKI

Jak co roku, 11 listopada, poznaniacy świętują imieniny jednej z najpopularniejszych ulic w mieście. Nieodłączną częścią świętowania był korowód, który przechodził ulicą Święty Marcin. W tym roku jednak go zabraknie. Przed wejściem na teren imprezy pojawią się też bramki, a sam teren imprezy będzie mniejszy i obejmie plac A. Mickiewicza, skrzyżowanie Alei Niepodległości i ul. Św. Marcin oraz plac przed Centrum Kultury Zamek.

Rygor imprezy masowej

Przedstawiciele CK Zamek tłumaczą, że w tym roku policja narzuciła organizatorom organizację imprezy zgodnie z zasadami imprezy masowej. Do tej pory bowiem, wydarzenie nie odbywało się w tej formule.

- Komenda Miejska Policji co roku podejmuje decyzje dotyczące warunków organizacji tego typu wydarzeń. Do tej pory otrzymywaliśmy zgodę na przeprowadzanie imprezy w dotychczasowej formule. W tym roku jednak policja wydała inną rekomendację, która ma charakter wiążący - oznacza to, że wydarzenie musi zostać zorganizowane w rygorze organizacji imprezy masowej. Nie jest to więc kwestia interpretacji - mówi nam Anna Gruszka.

Jak tłumaczy mł. insp. Andrzej Borowiak, rzecznik policji, służby narzuciły większy rygor m.in. ze względu na "napiętą sytuacją międzynarodową".

- Wydarzenie to w ostatnich latach nie miało statusu imprezy masowej. Wiązało się to z brakiem spełnienia jakichkolwiek warunków bezpieczeństwa stawianych przez przepisy ustawy. Nasi eksperci stali na stanowisku, że w związku z napiętą sytuacją międzynarodową, drugim stopniem alarmowym Bravo w Polsce, w związku z narastającymi atakami hybrydowymi i zagrożeniem terrorystycznym, CK Zamek powinien zorganizować wydarzenie jako imprezę masową - informuje Borowiak.

"Decyzję o odwołaniu korowodu podjęli przedstawiciele CK Zamek"

Impreza masowa nie dyskwalifikuje jednak korowodu. Jak poinformował rzecznik policji, decyzję o odwołaniu korowodu podjęli przedstawiciele CK Zamek.

- Przedstawiciele Komendy Miejskiej Policji w Poznaniu brali udział w serii spotkań z organizatorami święta ul. Święty Marcin oraz przedstawicielami Urzędu Miasta Poznań odpowiedzialnymi za bezpieczeństwo. Wszyscy zgodnie doszli do wniosku, że wydarzenie to z roku na rok gromadziło co raz większą liczbę uczestników (w roku 2024 ponad 10 tyś.). Wydarzenie to w ostatnich latach nie miało statusu imprezy masowej. Wiązało się to z brakiem spełnienia jakichkolwiek warunków bezpieczeństwa stawianych przez przepisy ustawy - informuje Borowiak.

Jak jednak przyznają przedstawiciele Centrum Kultury Zamek, sam korowód może stworzyć zagrożenie, ze względu na dużą liczbę osób.

- Organizacja korowodu była niemal od zawsze wyzwaniem ze względu na duże napierające tłumy oraz infrastrukturę miejską, zwłaszcza trakcję i tory tramwajowe, które stwarzały dodatkowe ryzyko. Zapewnienie bezpieczeństwa w takich warunkach wymagało ogromnego organizacyjnego wysiłku i wiązało się z bardzo dużym ryzykiem - mówi Wojciech Mania.

Policja wyjaśnia jednak, że służby nie rekomendowały rezygnacji z korowodu. Służby miały natomiast sugerować inne rozwiązania polegające na m.in. wydzieleniu trasy korowodu, rozszerzeniu zakresu imprezy masowej, wprowadzenie czasowego centrum zarządzania bezpieczeństwem.

"Problemy organizacyjne albo finansowe odpowiedzialność za brak korowodu zrzuca się na Policję"

Całą sprawę skomentował Przemysław Plewiński, przewodniczący Komisji Bezpieczeństwa i Porządku Publicznego, który kontaktował się z komendantem policji w Poznaniu.

- Z uwagi na takie twierdzenie Komendanta zwrócę się do CK Zamek o wyjaśnienie tej sprawy. Nie może być tak, że z uwagi na np. problemy organizacyjne albo finansowe odpowiedzialność za brak korowodu zrzuca się na Policję - napisał.

Bramki przed wejściem

Zasady organizacji imprezy masowej wymagają też wprowadzenia bramek przed wejściem na teren imprezy.

- W tym roku organizujemy wydarzenie jako imprezę masową w ścisłym znaczeniu, zgodnie z ustawą o bezpieczeństwie imprez masowych. W praktyce oznacza to u nas stworzenie "imieninowego miasteczka" z bramami. Będzie można bezpiecznie wejść, będzie można pełniej korzystać z tych wszystkich atrakcji. Regulacje te muszą zakładać pewną elastyczność, jednak stosuje się je obowiązkowo w przypadku wydarzeń na otwartym terenie, w których uczestniczy powyżej tysiąca osób. W naszym przypadku nie ma najmniejszych wątpliwości, że frekwencja znacznie przekroczy ten próg. Wskazania policji w tym roku były jednoznaczne w tym zakresie, że musimy skuteczniej zapanować nad tłumami ludzi - mówi Wojciech Mania, kierownik działu promocji Centrum Kultury Zamek.

Problemy z parkowaniem

Oprócz bezpieczeństwa, CK Zamek wskazuje na problemy komunikacyjne, a także kwestię dostępności wydarzenia.

- Do tego dochodziły inne kwestie, związane z parkowaniem samochodów przy ul. Święty Marcin, dostępem do nieruchomości mieszkalnych i użytkowych - mówi Mania. - Dostosowujemy tę imprezę też do różnych potrzeb, dbając również o dostępność. Wcześniej właściwie korowód dobrze widziały tylko pierwsze rzędu, znajdujące się najbliżej środka. Teraz chcemy, aby wszyscy - rodziny z dziećmi, osoby z niepełnosprawnościami i inni uczestnicy oraz uczestniczki imprezy mogli np. podejść i z bliska zrobić sobie zdjęcie z figurami, które są znane z korowodów świętomarcińskich - wyjaśnia.

Wybrane dla Ciebie

Bydgoszcz: Nowy park handlowy rośnie w oczach
Bydgoszcz: Nowy park handlowy rośnie w oczach
Krośniewice: Piknik Rodzinny już w sobotę. Koncerty, atrakcje i wspólna zabawa
Krośniewice: Piknik Rodzinny już w sobotę. Koncerty, atrakcje i wspólna zabawa
Kutno: Startuje kolejna edycja Dni Seniora
Kutno: Startuje kolejna edycja Dni Seniora
Katowice: Zderzenie trzech aut sparaliżowało ruch. Ogromne korki
Katowice: Zderzenie trzech aut sparaliżowało ruch. Ogromne korki
Gdańsk: Powstał mural, upamiętniający Zbigniewa i Macieja Kosycarzy
Gdańsk: Powstał mural, upamiętniający Zbigniewa i Macieja Kosycarzy
Rzeszów: 86. rocznica agresji sowieckiej i Światowy Dzień Sybiraka
Rzeszów: 86. rocznica agresji sowieckiej i Światowy Dzień Sybiraka
Warszawa: Będą wyłączenia wody w kilku dzielnicach
Warszawa: Będą wyłączenia wody w kilku dzielnicach
Kolbuda: Spotkanie wójtów i wspólne plany dla mieszkańców gminy Kolbudy i Pruszcz Gdański
Kolbuda: Spotkanie wójtów i wspólne plany dla mieszkańców gminy Kolbudy i Pruszcz Gdański
Hejt to dowód miłości fanów, twierdził Randy Pitchford przed premierą Borderlands 4
Hejt to dowód miłości fanów, twierdził Randy Pitchford przed premierą Borderlands 4
Gorzów: Pół promila, kradzione paliwo i lewe tablice. Wpadł, bo jechał za szybko
Gorzów: Pół promila, kradzione paliwo i lewe tablice. Wpadł, bo jechał za szybko
Warszawa: 4-letnie dziecko w elektrycznym samochodziku zderzyło się z 87-latką na chodniku. Kobieta trafiła do szpitala
Warszawa: 4-letnie dziecko w elektrycznym samochodziku zderzyło się z 87-latką na chodniku. Kobieta trafiła do szpitala
Toruń: Filmowe klasyki w studenckim kinie "Niebieski kocyk" w Toruniu. Sprawdzamy ofertę na październik
Toruń: Filmowe klasyki w studenckim kinie "Niebieski kocyk" w Toruniu. Sprawdzamy ofertę na październik