Poznań: Zima wróciła, a wraz z nią – górki saneczkowe. Miasto otwiera bezpieczne miejsca do zimowych zabaw
Śnieg, który od kilku dni intensywnie pokrywa Poznań, sprawił, że do miejskich parków wróciły jedne z najbardziej lubianych zimowych atrakcji. Od dziś oficjalnie otwarte są górki saneczkowe – specjalnie wyznaczone i sprawdzone miejsca, w których mieszkańcy mogą bezpiecznie zjeżdżać na sankach.
Wraz z pierwszymi solidnymi opadami śniegu mieszkańcy Poznania tłumnie zaczęli odwiedzać miejskie parki, które w mgnieniu oka zamieniły się w zimowe strefy zabawy. Miasto przygotowało i ponownie udostępniło kilkanaście lokalizacji, gdzie dzieci i dorośli mogą oddać się zimowej rekreacji.
Lista miejsc obejmuje najpopularniejsze poznańskie tereny zielone, w tym m.in. park Wieniawskiego, park Kasprowicza przy Arenie, park Cytadela, park Jana Pawła II na Wildzie, górki na os. Tysiąclecia czy tereny rekreacyjne na Strzeszynie. W całym mieście dostępnych jest ponad 15 rekomendowanych lokalizacji, a część z nich – jak Winiarskie Centrum Rekreacji i Sportu – cieszy się szczególnym zainteresowaniem rodzin z dziećmi.
Świadek podniósł alarm. Spójrzcie na nagranie ze Śląska
Choć śnieg sprzyja zabawie, służby miejskie przypominają o podstawowych zasadach bezpieczeństwa. Przed każdym zjazdem warto sprawdzić, czy na trasie nie znajdują się przeszkody, takie jak ławki, kosze, elementy oświetlenia czy wystające konary. Górki saneczkowe powinny być zlokalizowane z dala od ruchliwych ulic i ciągów komunikacyjnych – tylko wtedy zabawa może być w pełni bezpieczna.
Miasto apeluje, aby unikać zjazdów w miejscach, które nie zostały oficjalnie uznane za bezpieczne strefy. Nieprzygotowane skarpy czy obrzeża jezdni niosą ryzyko urazów, szczególnie gdy pod warstwą śniegu kryje się lód lub twarde elementy infrastruktury.
Mimo apelów najważniejsze pozostaje jedno – korzystajmy z zimy, która tak rzadko gości w Poznaniu. Dla wielu dzieci (i nie tylko!) pierwsza jazda na sankach w tym sezonie to ogromna frajda, a miejskie parki znów tętnią zimową energią. Jeśli tylko pogoda dopisze, saneczkowe szaleństwo potrwa jeszcze wiele dni.