Poznań: Naukowcy chcą stworzyć Centrum Nauki Impakt Morasko

Na poznańskim Morasku znajduje się zespół kraterów powstałych w wyniku uderzenia asteroidy. Takich miejsc - jak mówi dr Łosiak dla PAP - jest bardzo mało.

Pięć tysięcy lat temu nad obszarem należącym obecnie do północnych krańców Poznania w atmosferę weszła asteroida, która następnie eksplodowała i rozpadła się na wiele mniejszych kawałków, które zderzyły się z ziemią z prędkością kilku kilometrów na sekundę. Grupa siedmiu kraterów powstałych w wyniku upadku meteorytu położona jest na południowym stoku Góry Moraskiej (wysokość 154 m n.p.m.).

Morasko jest największym w Europie skupiskiem kraterów powstałych po uderzeniu meteorytów żelaznych. Największy z kraterów ma średnicę około 100 m i głębokość dochodzącą do 11,5 m.

- Obecnie na Ziemi znamy około 200 miejsc, gdzie asteroida uderzyła w Ziemię, ale 80-90 proc. z nich to po prostu nieco dziwnie wyglądające skały, interesujące dla geologów, ale nierozpoznawalne jako krater. Tylko około 20 kraterów rzeczywiście wygląda tak, że postronny człowiek jest w stanie zauważyć charakterystyczne wgłębienie w ziemi - opisuje dr Anna Łosiak. - My mamy krater, który widać gołym okiem, z meteorytami, które już znaleziono i które można obejrzeć, a nawet dotknąć. W dodatku jest w granicach dużego europejskiego miasta.

W planowanym, interaktywnym Centrum Nauki Impakt Morasko naukowcy chcieliby opowiedzieć więc o kosmosie, geologii, ale nie tylko.

- Na terenie Moraska to zderzenie kosmosu z Ziemią nastąpiło w dosyć dramatyczny sposób, ale jest mnóstwo innych tego typu interakcji. Chcielibyśmy, żeby Centrum Nauki Impakt Morasko pokazywało, w jaki sposób kosmos formuje Ziemię, w jaki sposób różne elementy Ziemi działają i wpływają na siebie. W ten sposób możemy mówić na przykład o powodziach, o pływach, o globalnym ociepleniu, o wszystkich kwestiach, które mieszczą się w obszarze Earth System Science - wyjaśniła rozmówczyni PAP.

Na projekt budowy nowego centrum nauki wpadło kilku naukowców związanych z Poznaniem. Obecnie w projekt zaangażowanych jest około pięćdziesiąt osób.

- Całość zrodziła się z chęci podzielenia się z innymi tą perełką, wyjątkowym miejscem na mapie Polski. Na początku zamierzaliśmy zrobić tylko szkolenia dla przewodników miejskich w Poznaniu, żeby mogli o tym opowiadać podczas wycieczek, ale zauważyliśmy, że jest naprawdę bardzo duże zainteresowanie - opowiedziała dr Anna Łosiak. - Teraz najbardziej zależy nam, żeby wpisać ten projekt na listę województwa, która umożliwi staranie się o środki Unii Europejskiej, bo niewątpliwie takie inwestycje kosztują - dodała dr Łosiak dla PAP i przyznała, że choć na razie o konkretnych kwotach trudno mówić, to budowę podobnej skali potrzeba ok. 100 mln zł.