Prezydent Zielonej Góry z absolutorium. Ale dyskusja była gorąca. Padły też słowa: wazelina i suchary

Na wtorkowej sesji rady najważniejszym tematem było udzielenie prezydentowi absolutorium. Ale zanim rozpoczęły się obrady, radny PiS Grzegorz Maćkowiak zgłosił projekt, który chciał wprowadzić do porządku obrad temat migrantów. Chciał informacji o stanie bezpieczeństwa w mieście. Bo jego zdaniem obawy zielonogórzan są coraz większe. Jak tłumaczył, w okolicy ulicy Dzikiej, Dworcowej, Wyspiańskiego pojawi się coraz więcej migrantów. W sieci krążą zdjęcia, filmiki…

Radny Zielonej Razem Robert Górski mówił, że z granicy z Niemcami są zawracani uchodźcy, także w złym stanie zdrowia. Ostatnio mężczyzna ze złamaną nogą i trzeba było mu udzielić pomocy…

Rozpoczęła się więc mocna wymiana zdań. Jedni uważali, że to temat polityczny i niepotrzebne nakręcanie ludzi. I że niedawno na sesji przedstawiciele różnych służb przedstawiali raport, dotyczący tego tematu. Inni, że sytuacja się zmienia i trzeba reagować, by nie było takich wydarzeń jak w Niemczech, Francji czy Szwecji.

Przewodniczący rady Adam Urbaniak (KO) tłumaczył, że należałoby zgłosić wniosek o zwołanie komisji bezpieczeństwa. Trzeba zaprosić tych, którzy czuwają nad naszym bezpieczeństwem: policję, straż graniczną, miejską, by przedstawili rzetelne informacje.

Temat ten – mimo upomnień przewodniczącego – przejawiał się cały czas podczas dyskusji o raporcie miasta za ubiegły rok.

Radni KO podkreślali, że nowe rządy w mieście to nowe otwarcie na mieszkańców, słuchanie ich głosu, konsultacje społeczne, nowe zasady budżetu obywatelskiego.

- Oddajemy mieszkańcom decyzyjność i w tym kierunku mam nadzieję, będziemy szli – podkreślała radna KO Agnieszka Hyrc.

Innego zdania był m.in. radny PiS Marek Budniak, którego zdaniem konsultacje w sprawie likwidacji dzielnicy Nowe Miasto to była porażka.

Wiele uwagi poświęcono inwestycjom miejskim. Dyskusja była gorąca. Robert Górski zauważył, że prezydent realizuje pomysły poprzedniego prezydenta i były one przygotowane za poprzedniej kadencji. Nie zgadzał się z tym stwierdzeniem prezydent Marcin Pabierowski, tłumacząc, że projekty nie były przygotowane i nie było pozyskanych na nie pieniędzy z zewnętrznych funduszy. W przypadku Trasy Aglomeracyjnej zmieniony został też przebieg nowej drogi w okolicy osiedla Zacisze. Blisko 180 mln zł na pierwszy etap obwodnicy zachodniej udało się dopiero niedawno zdobyć, po spełnieniu różnych formalności formalnych, które nie były przygotowane.

Radny Maćkowiak zarzucał miastu, że zbyt mało pozyskuje unijnych funduszy, bo zaledwie 40 mln zł trafi do nas. A przecież i władze wojewódzkie i rząd jest z tej samej opcji…

Wiceprezydent Jarosław Flakowski wyjaśniał, że dziś mówimy o kwocie 100 mln zł, ostatnio jeszcze Uniwersytet Zielonogórski pozyskał 21 mln zł z zewnętrznych funduszy, więc to można byłoby dodać. Z czasem tych pieniędzy będzie coraz więcej, bo kolejne projekty są w drodze. A jeśli mówić o projektach, które z różnych źródeł realizowane to będzie to suma 900 mln zł.

- Brakuje nam jednak dużych inwestycji, wielomilionowych dotacji z budżetu państwa – podkreślał Robert Górski. - Mam nadzieję, że to się poprawi.

Radny Janusz Rewers z KO mówił, że cieszy go modernizacja amfiteatru.

- To będzie spektakularna inwestycja, która nie tylko spowoduje, że będziemy mogli organizować duże wydarzenia kulturalne. Spowoduje większy ruch w turystyce, gastronomii – zauważył. – Ale nie możemy czekać aż trzech lat, aż amfiteatr będzie gotowy. Oferta kulturalna miasta powinna być szeroka i duża, zwłaszcza dla młodych ludzi.

Oprócz obwodnicy zachodniej, prezydent Marcin Pabierwski przypominał, że ważną dla niego inwestycją jest budowa Centrum Zdrowia 75 plus przy ulicy Gorzowskiej, a także Centrum Opiekuńczo-Mieszkalne. Trzeba bowiem rozwiązywać problemy seniorów i osób niepełnosprawnych. Ważna jest też budowa ośmioklasowej szkoły na osiedlu Czarkowo w Łężycy. A także to, że po raz pierwszy w historii aż 30 mln zł przeznaczono na remonty dróg wewnętrznych i lokalnych. I tak ma być każdego roku.

Zdaniem niektórych radnych źle się dzieje natomiast ze ściąganiem inwestorów do miasta. Brak jest nowych stref inwestycyjnych. Przypomnieli o tej planowanej przy trasie S3. Prezydent tłumaczył, że w tym miejscu nic nie było przygotowanego, a teren nadal należy do Lasów Państwowych. Teraz wspólnie z posłami przygotował specustawę, na mocy której – jeśli zostanie przyjęta przez parlament – będzie można wylesić obszar i powstanie nowa strefa. Poza tym ma przygotowywane są kolejne miejsca pod inwestycje. A firmy? Jest nowa informatyczna, jest 10 w Inkubatorze Przedsiębiorczości, podpisano list intencyjny z firmą, która będzie tworzyć bioniczną trzustkę przeznaczoną do przeszczepu u pacjentów z cukrzycą typu 1… Prowadzone są kolejne rozmowy z biznesmenami, by w Zielonej Górze powstawały atrakcyjne, dobrze płatne miejsca pracy.

Radny Maćkowiak zwrócił też uwagę na Łącznik Zielonogórski, który miał być zlikwidowany, a zmieniona została tylko jego nazwa. Jego koszt to 2 mln zł, a przecież brakuje pieniędzy na różne rzeczy.

Nie tylko radna Ronowicz podkreślał, że raport o stanie miasta powinien być bardziej czytelny i zrozumiały dla każdego mieszkańca. Zabrakło w nim wniosków, analizy, porównań do poprzednich lat.

- A to czego się tu nasłuchałam, to wazelina i suchary – mówiła radna Ronowicz i dodała, że to nasza inicjatywa powinna być, w jakim kierunku ma iść ten raport, co zawierać, żeby spełniał oczekiwania mieszkańców.

Zdaniem mieszkańca Adama Hreszczyk, który także na sesji zabrał głos w sprawie raportu i rządów Marcina Pabierwskiego, uważa, że takie inwestycje jak Trasa Aglomeracyjna czy obwodnica zachodnia nie mają żadnego uzasadnienia. I to niepotrzebna ingerencja w przyrodę. Krytykował sposób rewitalizacji parków czy koszenia traw w mieście.

- Nie jestem takim optymistą jak niektórzy tutaj. Raport to zbiór informacji działań urzędników, ale bez refleksji – dodał zielonogórzanin.

Ostatecznie w wyniku głosowania raport został przyjęty. Prezydent Marcin Pabierowski uzyskał też od radnych absolutorium. Większość radnych była za, wstrzymali się: Robert Górski i Rafał Kasza. Przeciw zagłosowali radni PiS: Bożena Ronowicz, Jacek Budziński, Marek Budniak i Grzegorz Maćkowiak.