Przemyśl: Czy odliczanie czasu na światłach poprawi ruch w mieście?
Radny Rady Miejskiej w Przemyślu, Ryszard Kulej, zwrócił się do władz miasta z prośbą o rozważenie montażu tzw. sekundników na sygnalizacjach świetlnych w najbardziej ruchliwych punktach Przemyśla. Jego zdaniem takie rozwiązanie mogłoby poprawić bezpieczeństwo, zmniejszyć stres kierowców oraz usprawnić przepustowość skrzyżowań. Wiceprezydent miasta Bartłomiej Barszczak odniósł się do interpelacji, wskazując na pozytywy, ale i na poważne zastrzeżenia dotyczące tego pomysłu.
Argumenty radnego za wprowadzeniem sekundników
Ryszard Kulej zwrócił się do prezydenta Przemyśla z wnioskiem o analizę zasadności montażu wyświetlaczy czasu przy sygnalizacjach świetlnych. Chciał, aby sprawą zajęła się Komisja ds. Bezpieczeństwa i Ruchu Drogowego, a następnie by prezydent przedstawił jednoznaczne stanowisko.
Radny przedstawił szereg argumentów przemawiających za takim rozwiązaniem.
- Wskazywał, że sekundniki mogłyby ograniczyć ryzyko nagłego hamowania i kolizji.
- Mogłyby również wpłynąć na zmniejszenie poziomu agresji i zdenerwowania kierowców.
- Zwrócił uwagę, że kierowcy, znając moment zmiany świateł, mieliby możliwość wcześniejszego przygotowania się do ruszenia, co przyspieszyłoby płynność przejazdu nawet o około 10 procent.
- Kulej zaznaczył także, że rozwiązanie to szczególnie ułatwiłoby jazdę osobom starszym i mniej doświadczonym kierowcom, a co najważniejsze, nie wymagałoby dużych nakładów finansowych.
Odpowiedź zastępcy prezydenta Przemyśla
W imieniu władz miasta na interpelację odpowiedział Bartłomiej Barszczak, zastępca prezydenta Przemyśla. Poinformował, że sprawą zajęła się już Komisja ds. Bezpieczeństwa i Organizacji Ruchu Drogowego. Jej stanowisko było pozytywne, jednak w toku analiz pojawiły się także liczne wątpliwości.
Barszczak przywołał doświadczenia Miejskiego Zarządu Dróg w Rzeszowie, gdzie podobne rozwiązania były już testowane. Wynika z nich, że sekundniki faktycznie mogą sprzyjać płynniejszej jeździe, ale jednocześnie powodują także negatywne zjawiska. Do najczęściej obserwowanych należą: przyspieszanie w końcówce zielonego światła, wykonywanie ryzykownych manewrów w obawie przed zatrzymaniem oraz zwiększona liczba wjazdów na czerwonym świetle.
Zastępca prezydenta ocenił, że takie efekty mogą w praktyce prowadzić nie do poprawy, lecz do pogorszenia bezpieczeństwa na drogach. Z tego względu na chwilę obecną wdrożenie sekundników uznano za rozwiązanie zbyt kontrowersyjne.
Sprawa wciąż otwarta
Choć decyzja władz miasta jest na razie negatywna, temat nie został całkowicie zamknięty. Bartłomiej Barszczak podkreślił, że Przemyśl zamierza prowadzić dalsze analizy i porównania, obejmujące doświadczenia innych samorządów. Dopiero po zgromadzeniu pełniejszych danych możliwe będzie podjęcie ostatecznej decyzji w tej sprawie.