Radlin: Nerwowo zareagował na widok radiowozu. Miał przy sobie dopalacze
Nerwowa reakcja na widok policyjnego radiowozu była przyczyną policyjnej interwencji wobec jednego z mężczyzn w Radlinie. Jak się okazało, mężczyzna to 34-letni mieszkaniec Rybnika. A z policją nie chciał mieć do czynienia, bo był w posiadaniu dopalaczy.
Źródło zdjęć: © Materiały WP | Adobe
Piotr Chrobok
Nerwowo zareagował na widok radiowozu w Radlinie
34-latek z Rybnika sam zwrócił na siebie uwagę mundurowych w Radlinie.
- Mężczyzna nerwowo zareagował na widok radiowozu, mundurowi postanowili więc sprawdzić, jaki jest tego powód - informuje asp. szt. Małgorzata Koniarska, oficer prasowa KPP w Wodzisławiu Śląskim.
I jak się okazało, nerwowość 34-letniego rybniczanina podyktowana była posiadaniem przez niego substancji zabronionych.
- Badanie narkotestem potwierdziło, że jest to kilka porcji dilerskich dopalaczy - wskazuje asp. szt. Małgorzata Koniarska, dodając, iż dopalacze zostały zabezpieczone przez mundurowych.
34-latkowi grozi kara trzech lat więzienia. Niedługo o jego losach zadecyduje sąd
Mężczyźnie został natomiast przedstawiony zarzut posiadania środka odurzającego. O dalszych losach 34-latka wkrótce decydować będzie sąd. Do momentu procesu pozostanie pod policyjnym dozorem. Za przestępstwo, którego się dopuścił może trafić nawet na kilka lat za kratki.
- Grozi mu kara trzech lat więzienia - słyszymy od mundurowych wodzisławskiej policji.