Radomsko: Awantura, narkotyki i broń. 30-latek trafił do aresztu
W jednym z radomszczańskich mieszkań doszło do zdarzenia, które początkowo wyglądało na typową kłótnię domową, a w efekcie przerodziło się w poważną sprawę kryminalną. Zgłoszenie wpłynęło 5 grudnia przed godziną 22:00. Dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Radomsku otrzymał informację o awanturze domowej wymagającej pilnej interwencji. Na miejsce natychmiast skierowano patrol, aby ustalić okoliczności i zapewnić bezpieczeństwo osobom mieszkającym pod wskazanym adresem.
Rosjanie zawiedzeni: Czy to naprawdę zima? Nagrania z Moskwy obiegły internet
Po przybyciu funkcjonariusze zastali w mieszkaniu kobietę, która wyjaśniła, że jej partner opuścił lokal po kłótni, odjeżdżając samochodem. Podczas rozmowy z policjantami i ustalania przebiegu zdarzenia 30-letni mężczyzna niespodziewanie wrócił do budynku. Jego zachowanie wskazywało, że nadal jest agresywny, a obecność patrolu nie wpłynęła na niego uspokajająco. Funkcjonariusze zauważyli, że za paskiem ma przedmiot do złudzenia przypominający broń. Ze względu na potencjalne zagrożenie natychmiast obezwładnili mężczyznę i dokonali zatrzymania.
W toku dalszych czynności ustalono, że przed opuszczeniem mieszkania doszło do wymuszenia na partnerce podpisania umowy sprzedaży samochodu należącego do niej. Według relacji kobiety mężczyzna sporządził dokument, a następnie zmusił ją do złożenia podpisu. Po awanturze wsiadł do auta i odjechał, mimo że obowiązywał go sądowy zakaz prowadzenia pojazdów. Policjanci wyczuli od zatrzymanego woń alkoholu, jednak odmówił on poddania się badaniu alkomatem. W związku z tym pobrano mu krew do analizy pod kątem zawartości alkoholu oraz środków psychoaktywnych.
Kolejne działania obejmowały przeszukanie samochodu oraz mieszkania. Podczas tych czynności policjanci ujawnili blisko 100 gramów metamfetaminy, co stanowi ilość kwalifikowaną jako znaczna. Narkotyki zostały zabezpieczone i przekazane do dalszych badań. Dodatkowo funkcjonariusze znaleźli trzy przedmioty przypominające broń palną oraz jedną sztukę broni czarnoprochowej. Po weryfikacji ustalono, że jedno z zabezpieczonych urządzeń to wiatrówka, natomiast pozostałe dwa przedmioty to repliki broni. Całość arsenału trafiła do depozytu jako materiał dowodowy.
Zgromadzony materiał pozwolił na postawienie zatrzymanemu kilku zarzutów o poważnym charakterze. Dotyczyły one kierowania gróźb karalnych, wymuszenia rozbójniczego, posiadania znacznej ilości narkotyków oraz złamania sądowego zakazu prowadzenia pojazdów. 8 grudnia 2025 roku, po analizie wszystkich zebranych dowodów, sąd zdecydował o zastosowaniu wobec mężczyzny trzymiesięcznego tymczasowego aresztu. To środek, który ma zapewnić prawidłowy tok postępowania i zapobiec możliwym próbom wpływania na pokrzywdzoną lub niszczenia dowodów.
Z uwagi na charakter czynów, a także okoliczności ujawnione podczas interwencji, 30-latkowi grozi kara nawet do 10 lat pozbawienia wolności.
(fot. Policja Łódzka, źródło Policja Łódzka)