Częstochowa: Skandal w szeregach służb. Wyrok za korupcję
Sprawa sięga sierpnia 2022 roku. W miejscowości Starcza koło Częstochowy pracownik ITD zatrzymał do kontroli ciężarówkę przewożącą materiał sypki, który nie był przykryty plandeką. Funkcjonariusz pouczył kierowcę o nieprawidłowości, ale nie sporządził wymaganej dokumentacji. Zamiast tego poprosił o numer telefonu do właściciela firmy.
Kilka dni później sam skontaktował się z właścicielem i zaproponował, że może przeprowadzić szkolenie dla kierowców. Szkolenie odbyło się we wrześniu 2022 roku w siedzibie firmy, a tego samego dnia mężczyzna otrzymał 600 zł. O wszystkim dowiedziała się policja, a potem prokuratura.
Perfect wraca z nowym wokalistą. Byliśmy na planie teledysku "Liczby Pi"
Prokuratura przedstawiła pracownikowi ITD zarzut przyjęcia korzyści majątkowej w związku z pełnieniem funkcji publicznej. Podejrzany nie przyznał się do winy i odmówił składania wyjaśnień.
Kara dla pracownika ITD
W czerwcu 2025 roku Sąd Rejonowy w Częstochowie skazał oskarżonego na 10 miesięcy pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem wykonania kary na dwa lata, 200 stawek grzywny po 20 zł, czyli łącznie 4 tys. zł. Sąd orzekł również przepadek korzyści majątkowej w wysokości 600 zł oraz czteroletni zakaz pracy w instytucjach państwowych i samorządowych.
Po rozpoznaniu apelacji obrońcy, 9 grudnia 2025 roku Sąd Okręgowy w Częstochowie zmienił wyrok, skracając okres zakazu pracy w instytucjach państwowych i samorządowych do dwóch lat. W pozostałej części wyrok Sądu Rejonowego został utrzymany w mocy.
- Po rozpoznaniu apelacji obrońcy 9 grudnia 2025 roku Sąd Okręgowy w Częstochowie zmienił zaskarżony wyrok, skracając orzeczony okres zakazu pracy w instytucjach państwowych i samorządu terytorialnego do dwóch lat. W pozostałej części wyrok sądu rejonowego został utrzymany w mocy - poinformował prok. Tomasz Ozimek, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Częstochowie.
Umorzenie śledztwa wobec właściciela firmy
Śledztwo w zakresie wręczenia korzyści majątkowej przez właściciela firmy zostało umorzone z powodu tzw. klauzuli niekaralności. Jak wyjaśniła prokuratura, właściciel zawiadomił o całym zdarzeniu organy ścigania i ujawnił wszystkie okoliczności przestępstwa, dzięki czemu uniknął odpowiedzialności karnej.