Rafał Grzelak rozpoczął 48 godzinne pływanie bez wychodzenia z wody
Rafał Grzelak z Sianowa płynie w wodach jeziora Czaple (gmina Manowo, w pobliżu Wyszeborza). Start został zaplanowany na piątek, 8 sierpnia, po godzinie 15. O tej porze Rafał Grzelak wszedł do jeziora, aby opuścić je dopiero po 48 godzinach ciągłego pływania. Pomaga grupa przyjaciół i współpracowników. Ci dbają o właściwe oznaczenie akwenu, jego oświetlenie w nocy oraz o podawanie odpowiednich płynów w czasie, gdy sianowianin będzie w wodzie (te będą umieszczone na specjalnych wysięgnikach i podawane z płynącego obok kajaka).
Przed wejściem do wody Rafał Grzelak przez kilkadziesiąt minut wraz ze swoją ekipą przygotowywał się do rozpoczęcia próby. Wspólnie omawiali wszystkie działania wspomagające Rafała w pływaniu, potem został on wysmarowany specjalnym kremem i ubrany w piankę do pływania. W końcu - przechodząc przez utworzony przez współpracowników i kibiców szpaler - wszedł do jeziora i rozpoczął próbę ciągłego, bez wychodzenia z wody, płynięcia przez kolejne 48 godzin.
Przypomnijmy, że równie ważny, co sportowy charakter tego wyzwania jest jego aspekt charytatywny, do realizacji którego każdy z nas może się już włączyć. Rafał Grzelak wspólnie z koszalińską Fundacją Pomocy MAGIA uruchomili zbiórkę pieniędzy, aby za jej pośrednictwem wesprzeć pomoc psychologiczną dla dzieci i młodzieży (wszystkie informacje można znaleźć pod linkiem: zrzutka.pl/y6rftc?fbclid).
- Będę pływał bez przerwy przez 48 godzin, aby zwrócić uwagę na ten problem i zebrać fundusze. Liczy się każda złotówka, każde wsparcie, za które bardzo dziękuję - podkreślał mieszkaniec Sianowa jeszcze przed wejściem do wody.
Rafał Grzelak zapraszał też wszystkich chętnych do kibicowania na miejscu.
- Oczywiście, nie wszyscy muszą stać na brzegu przez 48 godzin, ale jak ktoś wpadnie na godzinę , czy dwie, aby trzymać za mnie kciuki to też będzie fajnie - zachęcał.
Co ważne, na miejscu też możne wesprzeć finansowo charytatywną akcję. Dba o to Koszalińska Fundacja Pomocy MAGIA. - Zachęcamy do wsparcia i bardzo dziękujemy Rafałowi, że poprzez swój sportowy, niezwykły wyczyn zechciał nagłośnić wielkie potrzeby związane z psychologiczną pomocą dla dzieci i młodzieży. W dzisiejszych czasach tak wielu młodych ludzi tej pomocy potrzebuje, że każda taka akcja jest na wagę złota - mówi Krystyna Struś, wolontariuszka z fundacji Magia.
Dumy z mieszkańca ziemi sianowskiej nie krył też Maciej Berlicki, burmistrz Sianowa, który kibicował mu na brzegu jeziora. - To wspaniały chłopak, a wyczyn, którego się podjął budzi wielkie uznanie i podziw. Tak samo jak to, że nadał temu wszystkiemu większy sens decydując się zwrócić uwagę na psychologiczną pomoc dla dzieci i młodzieży. Pamiętajmy jednak, że najważniejsze jest to, aby to nasze państwo zadbało w systemowy sposób o to, aby żadne dziecko w Polsce, żaden młody człowiek nie miał problemów z dostępem do takiej pomocy. A z tym, jak na razie, jest różnie - podkreślał samorządowiec.
Rafał Grzelak ma 33 lata i prowadzi własną działalność gospodarczą. Dwa lata temu pokonał morską trasę, wzdłuż linii brzegowej, od Ustronia Morskiego do Łaz (40 kilometrów w 13 godzin). Wtedy także nagłośnił i wspomógł finansową zbiórkę prowadzoną przez Fundację Jesteśmy Razem z Sianowa na rzecz chorego chłopca.
Rekord Guinnessa ustanowiony w czasie 48-godzinnego pływania to 109 kilometrów. Należy do Polaka, Krzysztofa Gajewskiego, który dokonał tego w 2020.