Red Smoke Festival 2025. Niepozorny Pleszew z festiwalem znanym w całej Europie! Ta kameralność kusi i zaskakuje na każdym kroku
Pleszew wita Red Smoke Festival 2025
Red Smoke Festival to jeden z nielicznych festiwali w Polsce i w Europie, który nie musi się martwić o sprzedaż biletów, bo te schodzą jak "ciepłe bułeczki". W końcu trzydniowe święto mocnego grania w pleszewskim amfiteatrze jest marką w samą w sobie! To wręcz "must have" wszystkich fanów stonerowych i psychodelicznych dźwięków nie tylko z Polski, z Europy, ale nawet z całego świata!
Tutaj każdy czuje się, jak u siebie! I to właśnie atmosfera sprawia, że ludzie chcą tutaj wracać. A Pleszew w swoim sennym wręcz sielankowym nastroju idealnie kontrastuje i pasuje do tego muzycznego wydarzania, które trwa przez trzy dni - od 11 do 13 lipca. I nie inaczej jest podczas tegorocznej, jubileuszowej edycji Red Smoke Festival.
- Klimatu na Red Smoke Festival nie da się opisać, to trzeba przeżyć! Jestem tutaj co roku i jeszcze nigdy się nie zawiodłem. Chłopaki robią niesamowitą robotę i podnoszą sobie poprzeczkę coraz wyżej! Pleszew z roku na rok również robi się coraz piękniejszy. Kocham ten małomiasteczkowy klimat - podkreśla Marcin, który na RSF przyjechał aż z Koszalina.
Festiwal Red Smoke to już perełka na międzynarodową skalę. Choć początkowo koncerty były bardzo kameralne i gromadziły wąskie grono amatorów ciężkiego brzemienia, to dziś śmiało można powiedzieć, że RSF Pleszew stał się kultowym pełnym różnorodności festiwalem. Pod sceną można poskakać i pobujać się w rytm muzyki, by za chwilę wpaść w swoistą medytację. Nie może być zresztą inaczej, gdy w planie imprezy blisko 30 wykonawców z całego świata!
Wszyscy podkreślają, że na Red Smoke Festival cenią sobie klimat.
- Cała ta scena, pole namiotowe, ten las stwarzają wrażenie, że człowiek przenosi się w zupełnie inny świat. RSF to swoiste miasteczko hipisowskie. Tutaj królują jaskrawe kolory, tatuaże, okulary i dobry outfit. Czas płynie tutaj inaczej, niespiesznie, odlicza go rytm muzyki - tłumaczy nam Paulina, która na Red Smoke Festival Przyjechała aż z Gdańska.