Rekordowy spadek inflacji. Ekonomista nie ma wątpliwości: czas na obniżki stóp procentowych
Efekt bazy wygasa: energia przestaje windować ceny
Już w czwartek Główny Urząd Statystyczny (GUS) opublikuje szybki szacunek inflacji za lipiec. W czerwcu inflacja wynosiła 4,1%, więc prognozowany spadek jest znaczący. Adam Antoniak wskazuje na kluczowy czynnik odpowiedzialny za to zjawisko: ceny energii.
- Od dłuższego czasu mówiliśmy, że inflacja w lipcu będzie poniżej 3 proc. i nasze ostatnie szacunki potwierdzają, że spadnie do ok. 2,8 proc. Ten spadek związany jest głównie z cenami energii - rok temu w lipcu doszło do częściowego odmrożenia cen nośników energii, co przez kolejne 12 miesięcy mocno podbijało inflację. Ten efekt wygasł w lipcu i dlatego wracamy z inflacją na niższe poziomy - wyjaśnia ekonomista ING BSK.
Boli od samego patrzenia. Rower aż wyrzuciło w powietrze
Antoniak przypomina, że w pierwszych miesiącach tego roku wzrost cen nośników energii sięgał nawet 13%. W lipcu ten wynik ma oscylować w granicach zaledwie 0-1%, co drastycznie zmienia obraz inflacyjny i odciąża portfele gospodarstw domowych oraz koszty operacyjne przedsiębiorstw.
RPP na rozdrożu: Czy stopy procentowe spadną o 50 pb?
Perspektywa inflacji zbliżającej się do celu inflacyjnego Narodowego Banku Polskiego (NBP), wynoszącego 2,5% z dopuszczalnym odchyleniem o 1 punkt procentowy, otwiera Radzie Polityki Pieniężnej pole do manewru.
- Spodziewamy się, że w kolejnych miesiącach inflacja będzie blisko celu. To otwiera Radzie Polityki Pieniężnej drogę do kolejnych obniżek stóp procentowych - ocenił Adam Antoniak.
Najbliższy możliwy termin obniżki stóp procentowych to początek września, ponieważ w sierpniu posiedzenie RPP nie jest planowane. Wtedy Rada będzie dysponować już danymi o inflacji za sierpień.
- Wtedy RPP będzie miała już dane także o inflacji za sierpień, która - naszym zdaniem - będzie jeszcze niższa niż w lipcu. Przy takim poziomie inflacji nie ma powodu, aby stopy procentowe utrzymywane były na 5-proc. poziomie, licząc nominalnie - argumentuje Antoniak.
Obecnie główna stopa procentowa NBP wynosi 5%. RPP w tym roku już dwukrotnie obniżyła stopy - w maju i lipcu - łącznie o 75 punktów bazowych (0,75 punktu procentowego). Według ekonomisty ING BSK, wrześniowa obniżka może być jeszcze bardziej znacząca.
- Oczywiście, dopiero dowiemy się, jak RPP zareaguje na te dane inflacyjne, ale sądzimy, że możliwa jest obniżka nawet o 50 pkt bazowych - prognozuje Antoniak, wskazując na potencjalne impulsy dla gospodarki i ulgę dla kredytobiorców.
Jeśli prognozy ekonomisty się sprawdzą, czeka nas dynamiczny rozwój sytuacji na rynku finansowym, z potencjalnymi konsekwencjami dla inwestycji, konsumpcji i ogólnej kondycji gospodarki.