Rolnicy z całej Europy protestują w Brukseli. Obawiają się o przyszłość
Masowy protest pod Parlamentem Europejskim
Około 500 rolników z całej Europy, w tym 50 z Polski, zebrało się w środę w Brukseli, by zaprotestować przeciwko planowanym zmianom we Wspólnej Polityce Rolnej. Demonstrację zorganizowała Copa Cogeca – największa europejska organizacja reprezentująca związki zawodowe rolników. Protest rozpoczął się o godz. 14 na placu przed Parlamentem Europejskim.
Stamtąd uczestnicy wyruszyli pod siedzibę Komisji Europejskiej, gdzie o godz. 17 przewodnicząca Ursula von der Leyen i komisarz ds. budżetu Piotr Serafin mają zaprezentować projekt nowych ram finansowych UE na lata 2028-2034.
Nowy budżet zagrożeniem dla rolnictwa? Rolnicy alarmują
Choć szczegóły dotyczące przyszłości Wspólnej Polityki Rolnej KE ma ogłosić dopiero w czwartek, branża już teraz wyraża poważne obawy. Rolnicy żądają utrzymania obecnej dwufilarowej struktury WPR – obejmującej bezpośrednie płatności oraz środki na rozwój obszarów wiejskich – oraz zwiększenia budżetu na rolnictwo.
Nie chcemy konkurować z drogami i szkołami
Zdecydowany sprzeciw budzi pomysł łączenia funduszy rolnych z pieniędzmi przeznaczonymi na politykę spójności. Organizacje branżowe ostrzegają, że zmusiłoby to rolnictwo do konkurowania o środki z infrastrukturą, edukacją czy ochroną zdrowia – i doprowadziło do trwałego osłabienia sektora.
Groźba renacjonalizacji i chaosu na wspólnym rynku
Jeszcze większe emocje budzi możliwość renacjonalizacji polityki rolnej, czyli oddania większej swobody państwom członkowskim. Zdaniem przedstawicieli KRIR, to prosta droga do rozbicia wspólnego rynku i pogłębienia nierównowagi między krajami UE.
– Zmiany te grożą fragmentacją wspólnego rynku, nasileniem konkurencji między państwami i destabilizacją dochodów w rolnictwie – podkreślił prezes KRIR Wiktor Szmulewicz.
KE działa za plecami rolników
Protestujący wskazują również na brak dialogu i przejrzystości ze strony Brukseli. Przedstawiciele sektora podkreślają, że nie tylko organizacje rolnicze, ale nawet ministrowie rolnictwa państw członkowskich nie zostali poinformowani o szczegółach planowanych reform.
– Jeżeli nawet ministrowie rolnictwa nie wiedzą, co ogłosi Komisja, to znaczy, że proces jest prowadzony w sposób nietransparentny. Tak nie powinno się tworzyć decyzji, które zadecydują o przyszłości rolnictwa w Europie – zaznaczył Szmulewicz.
Obecnie Wspólna Polityka Rolna pochłania około 55-60 mld euro rocznie, co stanowi blisko jedną trzecią całego budżetu Unii. Rolnicy nie mają wątpliwości: bez silnego wsparcia finansowego i jasnych zasad przyszłość europejskiego rolnictwa stoi pod znakiem zapytania.
Źródło: PAP
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Strefę Agro codziennie. Obserwuj StrefaAgro.pl!