Rozbój w kradzionej sukience w Gdańsku. 44-latka trafiła do aresztu
Rozbój i kradzież w Gdańsku
Wszystko miało miejsce pod koniec minionego tygodnia. Policjanci wpierw odebrali zgłoszenie o tym, że na Skwerze Heweliusza mieszkanka województwa małopolskiego została okradziona przez kobietę i mężczyznę.
- Około godziny 17 pokrzywdzona, która przyjechała na szkolenie do Gdańska, poznała parę, z którą spożywała alkohol. Kiedy podczas spotkania kobiety zaczęły się przytulać, mężczyzna ściągnął pokrzywdzonej z dłoni i z szyi biżuterię, złoty pierścionek oraz dwa złote łańcuszki, a następnie ukradł jej z torby dwie sukienki. Pokrzywdzona wyceniła starty na 2500 złotych - mówi podinsp. Magdalena Ciska, oficer prasowa KMP w Gdańsku.
Kilka godzin później mundurowi otrzymali natomiast zgłoszenie, że na Placu Dominikańskim doszło do rozboju na obywatelu Norwegii.
- Funkcjonariusze ustalili, że pokrzywdzony został zaatakowany gazem pieprzowym przez nieznanego sprawcę, podczas gdy druga osoba ukradł mu torbę, w której miał dokumenty, ubrania i sprzęt elektroniczny. Zgłaszający wycenił straty na ponad 3 tysiące złotych - dodaje rzeczniczka gdańskiej komendy.27768319
Znaleźli ją dzięki sukience
Policjanci pojechali na miejsce przestępstw, sprawą zajęli się też kryminalni ze Śródmieścia. Analizując zapisy z kamer monitoringu, funkcjonariusze ustalili, że w obu zdarzeniach brała udział ta sama kobieta. Zdradziło ją ubranie.
- Okazało się, że sprawczyni, dokonując rozboju na szkodę Norwega, była ubrana w sukienkę, którą wcześniej ukradła mieszkance województwa małopolskiego - wyjaśnia Magdalena Ciska.
Już następnego dnia od otrzymania zgłoszenia policjanci namierzyli 44-letnią kobietę bez stałego miejsca zamieszkania. W momencie zatrzymania podejrzana była ubrana we wspomnianą kradzioną sukienkę, a przy sobie miała też gaz pieprzowy, którego użyła podczas rozboju. Następnie, na ul. Małomiejskiej, operacyjni zatrzymali jeszcze 54-latka, który pomagał podejrzanej podczas kradzieży na Skwerze Heweliusza.
- Zatrzymana para trafiła do policyjnego aresztu. 54-latek usłyszał zarzut za kradzież. 44-latka została doprowadzona do prokuratury, gdzie usłyszała zarzut za rozbój i kradzież – podaje rzeczniczka gdańskiej policji.
5 lipca sąd zadecydował o dwumiesięcznym areszcie dla 44-latki. Za rozbój grozi jej do 15 lat więzienia, natomiast za kradzież do 5 lat pozbawienia wolności.
Nadal trwają czynności, zmierzające do złapania jeszcze wspólnika 44-latki w rozboju na Norwegu.