Rybnik: Korupcja, oszustwa podatkowe i pranie pieniędzy. Sąd wyda wyrok
Do Sądu Okręgowego w Rybniku trafił właśnie akt oskarżenia obejmujący 13 osób. Za wystawienie cztery tys. fikcyjnych faktur o łącznej wartości ponad 50 mln zł i oszustwa podatkowe odpowiedzą przed rybnickim sądem przedstawicie firm z branży informatycznej, świadczących usługi związane z informatyzacją placówek ochrony zdrowia. Skarb Państwa mógł na ich działalności stracić około 20 mln zł - wyliczyły policja i prokuratura.
Korupcja, oszustwa podatkowe, pranie brudnych pieniędzy
O zakończeniu śledztwa w tej sprawie i skierowaniu do Sądu Okręgowego w Rybniku aktu oskarżenia poinformowała 4 września rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Gliwicach Agnieszka Bukowska. Postępowanie prowadziła Prokuratura Rejonowa w Jastrzębiu-Zdroju.
Oskarżeni odpowiedzą za udział w grupie przestępczej, oszustwa podatkowe, korupcję, posługiwanie się nierzetelnymi fakturami w ramach 20 podmiotów gospodarczych oraz o pranie brudnych pieniędzy pochodzących z dokonanych oszustw podatkowych - zaniżonych podatków.
Sprawę prowadzili policjanci z Jastrzębia-Zdroju, zajmujący się zwalczaniem przestępczości gospodarczej. Jak ustalili, w oszustwach podatkowych od 2018 do 2022 r. uczestniczyło sześć firm z branży informatycznej. Wykonywały one usługi związane z informatyzacją placówek ochrony zdrowia w całym kraju. Oskarżeni wystawili ponad 4 tys. fikcyjnych faktur o wartości ponad 50 mln zł.
- W ramach procederu dokonywano fikcyjnego obrotu usługami podwykonawczymi, głównie z zakresu informatyki, doradztwa i szkoleń - przekazała prok. Agnieszka Bukowska.
Szefem grupy przestępczej menedżer jednej z kluczowych krajowych spółek informatycznych
Według ustaleń śledztwa szefem grupy przestępczej był menedżer jednej z kluczowych krajowych spółek informatycznych. Został on oskarżony o przyjmowanie korzyści majątkowych w zamian za wpływanie na uzyskanie korzystnych kontraktów dla preferowanych spółek informatycznych oraz udzielenie korzystnych upustów na zakup licencji oprogramowania w jego spółce. Prezesi i właściciele sześciu firm zostali oskarżeni o wręczanie tzw. łapówek menedżerskich.
W wyniku działalności tej grupy Skarb Państwa mógł stracić około 20 mln zł. Na poczet uszczuplonych podatków, przepadku korzyści majątkowych oraz grzywien i kosztów zabezpieczono w trakcie śledztwa majątek oskarżonych w wysokości 7 mln zł.
Większość oskarżonych przyznała się do przestępstw
Większość oskarżonych w toku postępowania przygotowawczego przyznała się do popełnienia zarzucanych im przestępstw i złożyła wyjaśnienia, w których opisała przestępczy proceder. Zarzucane im przestępstwa zagrożone są surowymi karami. Za tzw. zbrodnię fakturową grozi kara pozbawienia wolności od 3 do 20 lat, a za pranie brudnych pieniędzy do 10 lat więzienia. Udział w zorganizowanej grupie przestępczej jest zagrożony karą do 5 lat pozbawienia wolności.
- Obok kary więzienia wobec oskarżonych mogą zostać orzeczone wysokie grzywny i przepadek korzyści majątkowych osiągniętych z popełnienia przestępstw. Oskarżeni, którzy przyznali się do winy, okazali skruchę i spłacili lub rozpoczęli spłatę uszczuplonych podatków, mogą liczyć na nadzwyczajne złagodzenie kary i status tzw. małego świadka koronnego - zaznaczyła prok. Bukowska.