Rybnik: Strażacy pomogli małemu kotkowi. Zwierzak wszedł pod samochód i nie potrafił się spod niego wydostać. Auto trzeba było podnosić
Mały kotek uratowany przez strażaków z Rybnika. Utknął pod samochodem
Koty to wszędobylskie zwierzęta. Nie bez powodu mówi się o nich, że chodzą własnymi drogami. I potrafią ich one zawieść w różne miejsca. Czasem też takie, z których nie potrafią się samodzielnie wydostać...
Wówczas potrzebna im jest pomoc specjalistów, a konkretnie strażaków. Ci nie jeden raz zdejmowali już koty uwięzione na drzewach. Tym razem było jednak nieco inaczej. Kot, któremu pomogli strażacy z Rybnika wcale nie wspiął się na wysokie drzewo.
Wręcz przeciwnie. Znajdował się nisko - na wysokości podwozia samochodu osobowego. To właśnie tam wszedł i... utknął. Stąd konieczna była pomoc straży pożarnej.
- Działania strażaków polegały na podniesieniu samochodu oraz uwolnieniu kotka, który wszedł pod plastikowe zabezpieczenie podwozia - mówi asp. Wojciech Kasperzec, oficer prasowy KM PSP w Rybniku.
Zwierzaka pod samochód zawiodła ciekawość świata?
Bardzo możliwe, że zwierzaka do wejścia pod aut skłoniła ciekawość świata. Na zamieszczonych w mediach społecznościowych widać, iż był to młody kotek.
Jak informują rybniccy strażacy, interwencja - która miała miejsce na ul. Prostej - zakończyła się przekazaniem czworonoga pod opiekę przedstawiciela schroniska.