Rzeszów: Morsy z RKM "Sopelek" licytowały fanty na rzecz Podkarpackiego Hospicjum dla Dzieci i morsowały na Żwirowni
Jak wyglądała licytacja fantów dla Podkarpackiego Hospicjum dla Dzieci?
Na rzeszowskiej Żwirowni Rzeszowski Klub Morsów "Sopelek" oraz Fundacja Podkarpackie Hospicjum dla Dzieci z siedzibą w Rzeszowie podjęli się organizacji akcji dobroczynnej z okazji Mikołajek.
Zobaczyła, co robi mężczyzna. Skandaliczna reakcja. Pokazali nagranie
Mikołajkowe morsowanie poprzedziła licytacja różnych fantów, a zebrane środki finansowe zostały przekazane zostały na rzecz Podkarpackiego Hospicjum dla Dzieci.
Darczyńcy ofiarowali między innymi: vouchery na rehabilitację i spa, sprzęt sportowy, obrazy i rysunki, rękodzieło, domowe wypieki, zestawy kosmetyków oraz narzędzi ogrodniczych.
Krystynę Stachowską, Wiceprezydent Rzeszowa ofiarowała na licytację piłkę z podpisami zawodników Stali Rzeszów jako Mistrzów Polski.
Osoby licytujące fanty okazały się bardzo hojnie, dlatego duża kwota pieniężna zasili konto Podkarpackiego Hospicjum dla Dzieci. Skorzystają na tym chorzy i cierpiący najmłodsi mieszkańcy Podkarpacia, co bardzo cieszy organizatorów przedsięwzięcia.
Morsy z RKM "Sopelek" morsowały w deszczu
Dla rzeszowskich morsów z RKM "Sopelek" każda okazja jest dobra, by spotkać się i zanurzyć w zimnej wodzie. A pomoc najmłodszym - podopiecznym Podkarpackiego Hospicjum dla Dzieci była szczególną okazją.
Po licytacji fantów "Sopelki" napiły się ciepłej herbaty, a zaraz potem odbyła się rozgrzewka. W końcu miłośnicy chłodnych kąpieli przy padającym deszczu weszli do wody. Niektórzy zrobili to bardzo szybko, skacząc z pomostu do wody.
Następnie morsujący odśpiewali swój hymn, zrobili sobie pamiątkowe fotografie i filmy i po kąpieli szybko pobiegli się osuszyć i ubrać.
Potem opuścili Żwirownię, by spędzić niedzielę tak, jak zaplanowali. Deszcz rozpadał się już na dobre, choć o tej porze roku wszyscy woleliby śnieg i mróz. Wtedy woda w zalewie wydaje się być cieplejsza.