Rzeszów: Parking dla pacjentów przy ulicy Warzywnej znów jest remontowany
Prace ruszyły po skargach pacjentów, którzy narzekali na fatalny stan nawierzchni i głębokie koleiny. To już kolejny remont płatnego parkingu przy Wojewódzkim Zespole Specjalistycznym.
Źródło zdjęć: © Polska Press Grupa | Paweł Dubiel
Wojciech Tatara
W tym artykule:
Pacjenci korzystający z parkingu przy ul. Warzywnej poskarżyli się redakcji Nowin.
- Na tym parkingu zawsze były dziury, ale teraz jego stan jest fatalny. Żeby dostać się z samochodu do przychodni trzeba przejść przez błoto i kałuże. Wielu pacjentów korzysta z tego parkingu, często są to osoby starsze, które muszą uważać, żeby się nie poślizgnąć. Skandalem jest dla mnie fakt, że za parkowanie w takich warunkach trzeba jeszcze płacić. Przecież ta przychodnia kupuje sprzęt medyczny za dziesiątki, a nawet setki milionów złotych, a od wielu lat ma problem z wydanie około 100 tys. zł, żeby wyasfaltować plac i rozwiązać problem raz na zawsze - mówi pan Józef z Rzeszowa.
W środę pojechaliśmy na ul. Warzywną. Okazało się, że obiekt jest zamknięty. Na parkingu trwały prace remontowe, za pomocą ciężkiego sprzętu cały teren był równany i utwardzany kruszywem.
To już kolejny remont
W dyrekcji WZS dowiedzieliśmy się, że to już kolejny remont, ponieważ nawierzchnia parkingu szybko ulega zniszczeniu, szczególnie po deszczu.
- Wydzierżawiliśmy ten teren firmie, jednak kosztorys wyklucza wyasfaltowanie obiektu, ponieważ te koszty byłyby zbyt wysokie. W miejscu, gdzie znajduje się parking, kiedyś była cegielnia, teren jest grząski i wystarczy deszcz, aby niszczyła się nawierzchnia. Dzierżawca byłby skłonny ponieść większe inwestycje, jednak chce wydłużenia okresu dzierżawy na więcej niż 3 lata, na co nie zezwalają mi przepisy - wyjaśnia Józefa Misiewicz, dyrektor Wojewódzkiego Zespołu Specjalistycznego.
Tylko naprawy doraźne
- Prowadzimy kolejny już remont parkingu przy przychodni i zapewne nie jest on ostatnim. Nawierzchnia szybko niszczeje szczególnie po deszczu. Ostatnim razem położyliśmy 18 ton kamienia, który zniknął po kilku tygodniach. Z parkingu korzysta bardzo dużo pojazdów. Zdarza się, że dziennie jest ich nawet pół tysiąca. Obecny remont jest prowadzony na prośbę pacjentów, którzy skarżyli się, na fatalny stan miejsc do parkowania. Wprowadziliśmy też opłatę za parking, ponieważ wcześniej, gdy był darmowy, to zamiast pacjentów samochody zostawiali na nim przypadkowe osoby pracujące w pobliżu przychodni. Teraz mogą z niego korzystać przynajmniej pacjenci - informuje Zofia Ślęzak, kierownik sekcji technicznej i zaopatrzenia WZS w Rzeszowie.
Wszystko wskazuje na to, że po bieżącym remoncie przez kilka najbliższych tygodni nawierzchnia na parkingu przed przychodnią pozwoli bezpiecznie zaparkować pojazd. Co dalej? Pewnie kolejny remont.