Rzeszów: Ponad 260 mln zł na drogę łączącą ul. Warszawską z ul. Krakowską. Umowa ma zostać podpisana "lada tydzień"

Przetarg wygrała firma Strabag, która zadeklarowała, że zrobi tę drogę za 262 mln zł.

- Była to druga w kolejności oferta. Pierwszą, z przyczyn formalnych, musieliśmy odrzucić - przekazuje Artur Gernand.

Jednak po rozstrzygnięciu przetargu dwie z firm biorących udział w przetargu złożyły odwołania do Krajowej Izby Odwoławczej (KIO).

- Obydwa te odwołania KIO uznało za niezasadne. Podtrzymany został wybór dokonany przez miasto - podaje przedstawiciel kancelarii prezydenta.

Procedura odwoławcza opóźniła jednak podpisanie umowy. Choć nie tylko.

- Miało na to także wpływ to, że oferta firmy Strabag przekraczała kwotę, jaką na tę inwestycję zarezerwowano w budżecie - dodaje Artur Gernand.

Pierwotnie na inwestycję miasto zamierzało przeznaczyć 258 mln zł. Na dołożenie czterech milionów złotych musiała się zgodzić rada miasta. Rada musiała też zatwierdzić nowy harmonogram wypłat. Na to zgodziła się w sierpniu.

Inwestycja zaplanowana jest na 41 miesięcy. Ostatnią płatność dla wykonawcy miasto ma przelać w styczniu 2029 roku.

Obecnie urzędnicy przygotowują się do podpisania umowy.

- Lada tydzień zostanie ona podpisana i prace będą mogły się rozpocząć - podkreśla przedstawiciel ratusza.

Jednak nie oznacza to wbicia łopaty w ziemię. Droga realizowana jest w trybie "zaprojektuj i wybuduj". Stąd w pierwszej kolejności wykonawca będzie opracowywał dokumentację projektową inwestycji, a następnie na jej podstawie będzie budował połączenie ul. Warszawskiej ze strefą Dworzysko i ul. Krakowską.

- Jeśli chodzi o terminy, to wykonawca ma 12 miesięcy od podpisania umowy na opracowanie dokumentacji projektowej. Sama budowa ma zająć więc 29 miesięcy - wylicza Artur Gernand.

To terminy zapisane w umowie. Wykonawcy może udać się skończyć szybciej.

Urzędnik zwraca uwagę, że najbardziej widocznym elementem inwestycji w przestrzeni miasta będzie nowy wiadukt. Powstanie nad ulicą Krakowską oraz dwoma liniami kolejowymi: jedną w kierunku Krakowa, drugą Warszawy. Ma mieć aż 300 metrów długości.

Inwestycja pochłonie 262 mln zł.

- Dofinansowanie jest potężne. 250 mln zł pochodzi z Polskiego Ładu. 12 mln zł pochodzi z budżetu miasta - zaznacza Artur Gernand.

Droga będzie zaczynała się od skrzyżowania ul. Romana Krogulskiego z ul. Warszawską. Całość ma mieć prawie 4 kilometry i po dwa pasy ruchu w obu kierunkach.

Na sesji pojawił się także temat planowanej drogi prowadzącej z Załęża do gm. Krasne. Prezydent Rzeszowa zakłada, że samo opracowanie dokumentacji przypadnie na lata 2026-2028. Następnie mogłaby się rozpocząć jej realizacja. Urzędnicy szacują, że jej wykonanie może pochłonąć 500 mln zł. Z budżetu miasta ma pochodzić 50 mln zł, a 450 mln zł ma wyłożyć GDDKiA.

Również wtedy prezydent Rzeszowa Konrad Fijołek zapowiedział, że dochodzą go "dobre sygnały" o kolejnych pozyskanych pieniądzach, które mogą w najbliższym czasie napłynąć do Rzeszowa.

Na zarzuty radnych, że dofinansowanie obecnych inwestycji pochodziło w większości od rządu poprzedniej kadencji, czyli PiS, prezydent zaczął zapewniać, że i obecny rząd także przekazuje pieniądze dla stolicy Podkarpacia.

- Walczmy ponad podziałami politycznymi o pieniądze dla Rzeszowa. Każdy, ile może. Całkiem nieźle wspólnie nam to wychodzi - pochwalił prezydent.