Rzeszów: Pożar w bloku. Dwa piętra czasowo wyłączone z użytkowania. Mieszkańcy u bliskich i w DPS-ie
Przypomnijmy: zgłoszenie o pożarze straż pożarna otrzymała o godzinie 23.30.
- Po przybyciu na miejsce jednostek ochrony przeciwpożarowej ustalono, że pożar ma miejsce w mieszkaniu na 4. kondygnacji. Z okien wydobywał się ogień. Z budynku ewakuowano 20 osób, z czego 4 trafiły do szpitala - powiedział nam w sobotnie przedpołudnie st. kpt. Jan Czerwonka, oficer prasowy Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Rzeszowie.
Działania strażackie na miejscu zdarzenia zakończyły się po godzinie 2. Brało w nich udział 6 zastępów PSP oraz 1 OSP. Jak przekazała nam jedna z mieszkanek bloku, zadymienie podczas akcji ratunkowo-gaśniczej było tak duże, że strażacy ewakuowali ludzi po ubraniu przez nich specjalnych masek do ochrony dróg oddechowych.
5 osób w szpitalu
Wieczorem dowiedzieliśmy się, że już nie 4, a 5 osób poszkodowanych w pożarze odbywa hospitalizację. Co również istotne - niektórzy mieszkańcy bloku, mimo że nie doznali obrażeń, nie otrzymali zgody na powrót do domu. Umożliwiono to jedynie osobom z parteru i 1. piętra. Ci zamieszkujący na piętrach 3. i 4. prawdopodobnie wrócą "na swoje" dopiero w poniedziałek. Obecnie przebywają u bliskich (1 osoba trafiła do DPS-u).
Niestety w sobotę nie udało się nam ustalić, w jakich szpitalach leczeni są ranni i jaki jest ich stan.