Rzeszów: Wojsko zniknie z centrum. Miasto ma już plan, co powstanie na opuszczonych terenach
W tym artykule:
Przywieźli pijanego mężczyznę na izbę wytrzeźwień. "Gdyby nie alkohol, to byśmy nie mieli co robić"
O wyprowadzeniu jednostek wojskowych z centrum miasta mówiono od lat. Wygląda na to, że w końcu udało się dojść do porozumienia.
- Przedmiotem listu intencyjnego jest wymiana terenów i współdziałanie rządu i samorządu - podaje Władysław Kosiniak-Kamysz, wicepremier i minister obrony narodowej.
34. Wojskowy Oddział Gospodarczy i jednostki logistyczne przeniosą się na pogranicze Rzeszowa i gm. Świlcza (okolice autostrady A4, DK 94 i S19).
- Tam kilkadziesiąt hektarów zostanie przekazanych na rzecz rozwoju Wojska Polskiego, a zwolnione zostaną tereny przy ul. Krakowskiej - informuje minister.
Kosiniak-Kamysz zapewnił, iż była to "obopólna zgoda".
- Nie jest tak, że ktoś został do czegoś zobowiązany - przekazuje.
I jak zapewnia, ministerstwo będzie inwestować w rzeszowski garnizon.
- Chcielibyśmy rozpocząć ten proces od decyzji prezydenta Rzeszowa o modernizacji ulic i inwestycji ok. 300 mln zł w infrastrukturę drogową, ale też w uzbrojenie tego terenu. Ze strony MON będziemy przekazywać wszystkie możliwe środki - podkreśla.
Do przeniesienia ma dojść w ciągu najbliższych pięciu lat.
Co z terenami przy ul. Krakowskiej
Negocjacje trwały 10 miesięcy i odpowiadał za nie wiceprezydent Grzegorz Wrona. Tereny po wojsku to ok. siedem hektarów ziemi. Nie mają zostać sprzedane. Jest na nie plan, choć bardzo daleki.
Być może powstanie nowy urząd miasta, który scedowałby rozsianych po mieście urzędników wydziałów, ale w ratuszu mówiono również o budowie centrum zarządzania kryzysowego. Poseł Adam Dziedzic z PSL zdradził, że może znajdzie się także miejsce na parking dla budowanego właśnie PCLA.
Silniki do F-16 w Rzeszowie
Wicepremier przypomniał, że niedawno podpisany został w Bydgoszczy kontrakt w Wojskowych Zakładach Lotniczych nr 2 na remont samolotów F-16. Jest tam i rola dla stolicy Podkarpacia.
- Serce tego samolotu, tego procesu podnoszenia zdolności 48 maszyn, będzie w Rzeszowie. Wytwarzanie tych silników będzie miało miejsce w dawnym WSK, które dziś należy do amerykańskiego konsorcjum Lockheed Martin - dodał.
Holendrzy przejmą obronę nad naszym niebem
Władysław Kosiniak-Kamysz zapewnił też, że po wyjeździe Niemców z Jasionki obronę przestrzeni powietrznej nad Polską przejmą holenderscy żołnierze. Przyjedzie ich na Podkarpacie 300 i przywiozą dwie baterie Patriot, systemy antydronowe oraz samoloty F-35. Pojawią się już w grudniu.
- W ani jednym dniu Rzeszów nie zostanie bez opieki i wsparcia - deklaruje szef MON.
Były też ciepłe słowa dla rzeszowian. Minister przypomniał, że Rzeszów otrzymał tytuł Miasta-Ratownika od Ukrainy za pomoc, jaką mieszkańcy okazali uchodźcom w pierwszych dniach wybuchu pełnoskalowej wojny.
- Ale to także miasto bohaterstwa. Bo to, co się działo wtedy, to było bohaterstwo. Trzeba wykazać się wielką życzliwością, otwartością, odpowiedzialnością i człowieczeństwem, aby otworzyć swoje serca i drzwi domów przed tymi, którzy potrzebują schronienia - podkreślił szef MON.