Rzucili się z łopatami na sąsiadów. Spór o ziemię sprzed ponad dziewięciu dekad!
W 1933 r. na ziemi krotoszyńskiej doszło do burzliwego starcia między rodzinami Krajków i Ratajczyków (Ratajczaków) o sporną granicę polną. Konflikt, który zakończył się pobiciem i procesem sądowym, przypomina dawne zatargi, które kiedyś dzieliły sąsiedzkie społeczności.
Źródło zdjęć: © Adobe Stock | alex_b
Łukasz Cichy
Chyba każdy zna historię Kargulów i Pawlaków. Do takich zatargów dochodziło też na ziemi krotoszyńskiej.
Do jednej z takich sytuacji doszło w Osuszy 29 kwietnia 1933 r. pomiędzy Krajkami i Ratajczykami lub Ratajczakami (pisownie w prasie była różna).
-Na tle granicy polnej dochodziło do zatargu pomiędzy chałupnikami Ratajczykami a gosp. Krajkami w Osuszu, gdzie Ratajczyk bezprawnie powyrzucał kamienie graniczne i przeniósł granicę na pole Krajków. Po sprawdzeniu w Urzędzie Katastralnym cofnęli Krajkowie bruzdę do stanu pierwotnego. Dzisiaj w poł. podczas bytności w polu p. Krajki napadli Ratajczykowie, (przypuszczalnie z zemsty - t. j. ojciec, syn no i oczywiście kochana córunia) zaopatrzeni w różne narzędzia itp. raniąc starca bardzo dotkliwie po głowie, twarzy i całem ciele - donosił Krotoszyński Orędownik Powiatowy z 29 kwietnia 1933 r. (pisownia oryginalna).
Ofiarę przewieziono do Krotoszyna do szpitala, natomiast wojowniczą rodzinę postawiono przed sądem.
-Tylko sądy są powołane do wymierzania sprawiedliwości. Na tle zatargów o granicę polną dochodziło do częstych zatargów pomiędzy gosp. Krajkami, a chałupnikami Ratajczakami w Osuszy gdzie ostatni z całą rodziną napadli na spokojnie pracującego w polu Krajkę i poturbowali go bardzo dotkliwie - donosił Krotoszyński Orędownik Powiatowy z 8 listopada 1933 r.
Sprawa odbyła się przed Sądem Grodzkim w Krotoszynie na początku listopada br. Przed sądem stanęli Katarzyna, Ludwik i Jan Ratajczykowie (Ratajczakowie).
-Sąd po wysłuchaniu szeregu świadk6w skazał Ratajczaka Jana i córkę Kasię na 1 tydzień aresztu zaś syna Ludwika na 3 tygodnie aresztu oraz poniesienie kosztów sądowych z zawieszeniem na przeciąg 2 lat. Czy będzie to dostateczną nauką dla nich, okaże przyszłość - donosił Krotoszyński Orędownik Powiatowy z 8 listopada 1933 r.