Sąsiedzi farm wiatrowych zyskają 20 tys. zł rocznie. Ustawa wiatrakowa
Ustawa wiatrakowa na biurku prezydenta
Na biurko prezydenta trafiła nowa wersja tak zwanej ustawy wiatrakowej. Jej zapisy zakładają zmniejszenie minimalnej odległości wiatraków od zabudowy mieszkaniowej z 700 do 500 metrów. Zniknąć ma także konieczność zapewnienia buforu odległości między elektrowniami wiatrowymi, a drogami krajowymi w wysokości jednokrotności wysokości elektrowni wiatrowej (zasada 1H).
- Wszystkie decyzje ostateczne dotyczące lokalizacji muszą być zgodne z wolą miejscowego samorządu - powiedział Andrzej Grzyb, poseł PSL. - Jeśli zostaną określone inne parametry co do lokalizacji, to uchwała rady miasta czy gminy jest tu wiążąca - podkreślił.
20 tys. zł dla sąsiadów farm wiatrowych
Ponadto inwestor będzie co roku zobowiązany przekazywać na rzecz wszystkich osób mieszkających wokół farmy wiatrowej 20 tys. zł od każdego 1 megawata energii. Pieniądze będą przeznaczone na rzecz osób mieszkających w promieniu 1000 metrów od danej farmy.
- Te pieniądze będą rozdysponowywane nie tylko na obniżenie rachunków za prąd, ale także na inne potrzeby. Szczegółowe rozwiązania zostaną zawarte w rozporządzeniu ministra energii - dodał poseł Grzyb.
Stwierdził, że inwestorzy są zainteresowani tym, aby zapisane w ustawie kwoty wpłacać na rzecz mieszkańców sąsiadujących z przyszłymi farmami wiatrowymi. Możliwe będzie także dokończenie tych projektów, które zmiana prawa z 2016 roku wstrzymała.
Nowe przepisy mają zwiększyć dwukrotnie liczbę miejsc w Polsce, gdzie nowe farmy wiatrowe będą mogły powstawać oraz uwolnić tereny pod zabudowę mieszkaniową, którą blokują farmy. Do takiej sytuacji doszło na skutek zmian przepisów na przykład w Krotoszynie.
Prezydent nie podpisze ustawy wiatrakowej
W czasie trwania konferencji prasowej, podczas której wielkopolscy przedstawiciele Polskiego Stronnictwa Ludowego prezentowali uchwaloną przez parlament 5 sierpnia ustawę wiatrakową, Polska Agencja Prasowa poinformowała o stanowisku prezydenta w tej sprawie. Ustami swojego rzecznika Karol Nawrocki zapowiedział, że ustawy nie podpisze.
- Na pewno to rozwiązanie nie zyska akceptacji pana prezydenta - powiedział wprost Rafał Leśkiewicz, rzecznik prezydenta. - W tej chwili trwają rozmowy w kancelarii prezydenta i niedługo przedstawimy nasze rozwiązanie - zapowiedział.
Ceny prądu nie wzrosną. Będzie kontrpropozycja
Do ustawy wiatrakowej zostały dołączone zapisy, które wydłużają zamrożenie cen energii dla gospodarstw domowych na poziomie 500 zł za MWh netto do końca roku. Obecne regulacje obowiązują do końca września. Łączenie tych dwóch kwestii rzecznik prezydenta nazwał postawieniem w "niezręcznej sytuacji".
- Na pewno pan prezydent Karol Nawrocki przedstawi rozwiązanie, które pozwoli na zamrożenie cen prądu, a zobaczymy, jak zareaguje na to polski rząd - stwierdził w rozmowie z PAP.