Siemiatycze: Jeździł tym jak rowerem, bez rejestracji i ubezpieczenia
Podczas rutynowej kontroli drogowej funkcjonariusze z Komendy Powiatowej Policji w Siemiatyczach zatrzymali do kontroli pojazd, który tylko z pozoru wyglądał na rower elektryczny. Jak poinformowała policja, kontrola techniczna ujawniła, że był on wyposażony w silnik o mocy 2000 W.
Przypomnijmy, że zgodnie z polskim prawem, rower elektryczny może być wyposażony wyłącznie w silnik o mocy do 250 W, który musi wspomagać pedałowanie i automatycznie wyłączać się po osiągnięciu prędkości 25 km/h. Wszystkie pojazdy przekraczające te parametry są traktowane jako motorowery.
Oznacza to, że do ich legalnego użytkowania niezbędne są: rejestracja pojazdu, ważne ubezpieczenie komunikacyjne OC oraz posiadanie przez kierującego przynajmniej prawa jazdy kategorii AM (dla motorowerów). 50-letni kierujący nie spełniał żadnego z tych wymogów.
W związku z tymi wykroczeniami mężczyzna został ukarany mandatem karnym. Dodatkowo, ze względu na jazdę bez wymaganego ubezpieczenia OC, sprawa została skierowana do Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego.
Policja z Siemiatycz wykorzystała tę interwencję do apelu do mieszkańców. Funkcjonariusze przypominają, że na drogach pojawia się coraz więcej pojazdów, które tylko z wyglądu przypominają rowery elektryczne, a w rzeczywistości są niezespolonymi motorowerami. Zapowiadają, że będą się szczególnie uważnie przyglądać tego typu przypadkom, które niosą za sobą poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa ruchu drogowego i konsekwencje prawne dla ich użytkowników.