Śmierć Joanny Grey. Tak zginęła "dziewięciodniowa królowa"

Egzekucja Joanny Grey miała być jak każda inna. Jednak wśród zgromadzonych panowała dziwna cisza – jakby ludzie nie do końca wierzyli w to, co widzą. Skazaną była młoda, zaledwie szesnastoletnia dziewczyna, a w jej oczach nie było strachu. Wiatr poruszył białą tkaninę jej sukni, gdy powoli uklękła przed pniakiem. W Tower historia pisała się na nowo – w najokrutniejszy z możliwych sposobów.

Śmierć Joanny GreyŚmierć Joanny Grey
Źródło zdjęć: © Domena publiczna
Przez Wieki

Dziewczyna, która została królową

Joanna Grey nie miała zostać królową. W rzeczywistości nigdy tego nie chciała. Była inteligentną, wykształconą dziewczyną, której świat ograniczał się do książek, teologicznych rozpraw i długich rozmów o wierze.

Boli od samego patrzenia. Rower aż wyrzuciło w powietrze

Urodziła się w 1537 roku jako wnuczka Marii Tudor, młodszej siostry Henryka VIII. Była więc kuzynką Edwarda VI – młodego, chorowitego króla, który w testamencie przekazał jej koronę. Edward jako gorliwy protestant nie chciał, by po jego śmierci tron przejęła jego starsza siostra, Maria, oddana katoliczka.

Problem w tym, że nikt nie pytał Joanny o zdanie. Decyzję podjęto za nią. A ona była za młoda, zbyt ufna i zbyt posłuszna, by się sprzeciwić.

Gdy 10 lipca 1553 roku Joanna Grey została ogłoszona królową, przyjęła tę wiadomość z niepokojem. Nie pasowała do roli władczyni. Nie miała ambicji politycznych. Wiedziała, że jej panowanie jest budowane na wątłych fundamentach, że to nie ona rozdaje karty.

I miała rację. Już dziewięć dni później została obalona przez Marię Tudor. Tłum wiwatował, gdy nowa królowa wjeżdżała do Londynu. Joanna nie próbowała walczyć. Nie planowała buntu. Chciała tylko przeżyć. Ale w XVI-wiecznej Anglii to było niemożliwe.

Joanna Grey w Tower

Tower of London miało wiele obliczy. Dla jednych było miejscem chwały, dla innych - grobowcem. Joanna Grey trafiła tam jako królowa, ale szybko została sprowadzona do roli więźnia. Otrzymała własną celę, bibliotekę i możliwość przyjmowania gości. Nikt jednak nie powiedział jej wprost, że nie wyjdzie stamtąd żywa.

Pierwsze dni były trudne, ale jeszcze nie dramatyczne. Miała nadzieję, że Maria Tudor ją oszczędzi. Do końca 1553 roku nikt jeszcze nie mówił o wyroku. Dopiero gdy wybuchło powstanie Thomasa Wyatta, los Joanny został przesądzony. Królowa uznała, że póki dziewczyna żyje, zawsze znajdzie się ktoś, kto użyje jej jako pretekstu do obalenia rządów katoliczki.

"Nie można pozwolić, by choć cień nadziei wisiał nad buntownikami" – miał powiedzieć jeden z doradców Marii.

Egzekucja stała się nieunikniona. Londyn wrzał od plotek, a strażnicy Tower zaczęli obchodzić się z Joanną jak z osobą, której dni są policzone. Przestała być potencjalną królową, przestała być dziewczyną z przyszłością. Stała się tylko ciałem, które czeka na śmierć!

Śmierć Joanny Grey

Ale najpierw zabito męża Joanny Grey, Guildforda Dudleya, którego również wcześniej aresztowano. Skazańca poprowadzono na Tower Hill, gdzie czekała już na niego katowska siekiera. Joanna nie widziała egzekucji, ale słyszała odgłosy tłumu, niosącego w procesji odciętą głowę jej męża.

Jeszcze tego samego dnia (12 lutego 1554 roku) to samo spotkało Joannę Grey. Tylko że w innym miejscu, Tower Green, zarezerwowanym dla osób z arystokratycznym pochodzeniem.

Była królowa przyszła tam w białej sukni, blada, ale dumna. Opat Feckenham, który do ostatniej chwili próbował ją przekonać do zmiany wyznania, szedł u jej boku. "Nie lękaj się, córko" – mówił. Ale ona się nie lękała. "Czy moje ciało nie jest już martwe?" – miała odpowiedzieć.

Była silniejsza, niż ktokolwiek przypuszczał. Zanim uklękła, spojrzała na tłum. Wśród zgromadzonych nie było nikogo, kto mógłby jej pomóc. Odłożyła modlitewnik, położyła głowę na pniaku. W ostatniej chwili przesunęła dłonią po drewnie, szukając odpowiedniego miejsca. Przed ścięciem zdążyła jeszcze powiedzieć: "Panie, w Twoje ręce powierzam ducha mego".

Po egzekucji

Ciało Joanny Grey pochowano w kaplicy św. Piotra w Okowach – obok Guildforda. Maria Tudor mogła myśleć, że pozbyła się zagrożenia, ale historia Joanny przetrwała. Dla jednych stała się ofiarą brutalnej polityki, dla innych – niepotrzebnym pionkiem w grze o tron. Przez wieki jej legenda rosła, aż w końcu zaczęto nazywać ją "dziewięciodniową królową".

Ale Joanna Grey nie była tylko figurką w historii. Była kimś więcej. Młodą dziewczyną, której jedynym grzechem było urodzenie się w niewłaściwym czasie, w niewłaściwej rodzinie. Ktoś kiedyś powiedział, że historia lubi składać ofiary. I Joanna Grey była jedną z nich.

Literatura uzupełniająca:

·       Meyer G. J., Tudorowie, Kraków 2012.

·       Porter L., Maria Tudor, Kraków 2013.

Źródło artykułu:
Wybrane dla Ciebie
Grodzisk: Grodziski cmentarz po zachodzie słońca- niezwykły widok w dniu Wszystkich Świętych
Grodzisk: Grodziski cmentarz po zachodzie słońca- niezwykły widok w dniu Wszystkich Świętych
Zabrze: We Wszystkich Świętych tysiące zniczy rozjaśniło cmentarz św. Józefa. To dowód tęsknoty za bliskimi
Zabrze: We Wszystkich Świętych tysiące zniczy rozjaśniło cmentarz św. Józefa. To dowód tęsknoty za bliskimi
Szczecinek: 80 lat Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych
Szczecinek: 80 lat Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych
Toruń: Tramwaje nie kursują na wschód miasta. Utrudnienia w ruchu
Toruń: Tramwaje nie kursują na wschód miasta. Utrudnienia w ruchu
Sandomierz: Wszystkich Świętych 2025 na cmentarzu komunalnym
Sandomierz: Wszystkich Świętych 2025 na cmentarzu komunalnym
Łęczyca: Podsumowano tegoroczną kwestę. Zebrano rekordową kwotę
Łęczyca: Podsumowano tegoroczną kwestę. Zebrano rekordową kwotę
Sosnowiec: Wszystkich Świętych 2025. Nekropolia Czterech Wyznań mieni się tysiącami świateł
Sosnowiec: Wszystkich Świętych 2025. Nekropolia Czterech Wyznań mieni się tysiącami świateł
Cmentarze w Pile, Wyrzysku i Fanianowie nocą. Morze świateł
Cmentarze w Pile, Wyrzysku i Fanianowie nocą. Morze świateł
Tarnobrzeg: Rekordowa kwesta przy cmentarzach
Tarnobrzeg: Rekordowa kwesta przy cmentarzach
Częstochowa: Wszystkich Świętych po zmroku: morze świateł
Częstochowa: Wszystkich Świętych po zmroku: morze świateł
Dramat na jeziorze. Mężczyzna nie żyje
Dramat na jeziorze. Mężczyzna nie żyje
Poznań: Tak wygląda Cytadela rozświetlona płomieniami zniczy
Poznań: Tak wygląda Cytadela rozświetlona płomieniami zniczy