Śmierć podczas polowania. Jest akt oskarżenia przeciwko organizatorowi i duńskiemu myśliwemu

Kołobrzeska prokuratura zakończyła śledztwo w sprawie śmiertelnego postrzelenia człowieka z nagonki i skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko organizatorowi polowania i duńskiemu myśliwemu – poinformował w środę prok. Ryszard Gąsiorowski z Prokuratury Okręgowej w Koszalinie.
W śledztwie uzyskano ekspertyzy m.in. z zakresu kryminalistyki, balistyki.W śledztwie uzyskano ekspertyzy m.in. z zakresu kryminalistyki, balistyki.
Źródło zdjęć: © Polska Press Grupa | archiwum polskapress
PAP, D. Jaśkiewicz

Zbiorowe polowanie na dziki zorganizowane zostało dla 16 duńskich myśliwych 10 listopada 2019 r. w lasach nadleśnictwa Gościno na terenie działania lokalnego koła łowieckiego. 47-letni Andrzej K., mieszkaniec powiatu kołobrzeskiego, który naganiał zwierzynę na stanowiska myśliwych, został śmiertelnie postrzelony. Pocisk trafił go w klatkę piersiową, powodując zgon, co potwierdziła sekcja zwłok przeprowadzona w Pomorskim Uniwersytecie Medycznym w Szczecinie.

Po ponad pięciu i pół roku od wszczęcia śledztwa Prokuratura Rejonowa w Kołobrzegu skierowała do sądu rejonowego akt oskarżenia przeciwko organizatorowi i prowadzącemu polowanie łowczemu Mieczysławowi S. i jednemu z duńskich myśliwych Henrikowi B.

Obywatel Danii ma stanąć przed sądem pod zarzutem nieumyślnego spowodowania śmierci człowieka. Z ustaleń śledztwa wynika, że nie zachował należytej ostrożności przy oddaniu strzału ze sztucera do zwierzyny znajdującej się kilka metrów od niego, gdy naganiacz był w odległości ok. 50 m, a powinien być w nie mniejszej niż 100 m. Kula trafiła pokrzywdzonego w klatkę piersiową i zgodnie z opinią biegłych nie był to rykoszet. Mężczyzna zmarł na miejscu zdarzenia.

Na Mieczysławie S. ciążą zarzuty narażenia ośmiu ludzi z nagonki i dwóch podkładaczy psów na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu i nieumyślnego spowodowania śmierci jednego z nich. Miał, jak wskazał prok. Gąsiorowski, zezwolić myśliwym na oddanie strzału w terenie zalesionym i w odległości mniejszej od wymaganych co najmniej 100 m od naganiaczy. W rezultacie doszło do śmiertelnego postrzału jednego z nich.

Obaj podejrzani nie przyznali się do zarzucanych im czynów.

- Henrik B. w swoich wyjaśnieniach twierdzi, że oddał strzał po wyrażeniu zgody przez kierownika polowania, czyli Mieczysława S., który z kolei zaprzecza, by wydawał taką zgodę. Jak twierdzi, nie zachęcał myśliwych do jakiegokolwiek strzelania. On w pewnym momencie usłyszał strzał i gdy przybiegł na miejsce, pokrzywdzony już nie żył. Henrik B. i Mieczysław S. złożyli sprzeczne wyjaśnienia, wręcz się wykluczające. Teraz te wszystkie wątpliwości musi rozstrzygnąć sąd – przekazał prok. Gąsiorowski.

Obu oskarżonym grozi do pięciu lat pozbawienia wolności. Wobec obu nie jest stosowany tymczasowy areszt.

Prokuratura Rejonowa w Kołobrzegu zarzuty Mieczysławowi S. i Henrikowi B. przedstawiła w maju 2021 r., przy czym obywatel Danii usłyszał je i został przesłuchany w charakterze podejrzanego w ramach międzynarodowej pomocy prawnej wiele miesięcy później. Pomoc prawna była ponadto ponawiana ze względów proceduralnych. Zmienił się także prokurator prowadzący śledztwo.

W śledztwie uzyskano ekspertyzy m.in. z zakresu kryminalistyki, balistyki. Specjaliści, którym przekazano zabezpieczoną broń użytą w polowaniu i pocisk znaleziony w ciele naganiacza, wytypowali tę, z której oddany został zabójczy strzał. W konsekwencji ustalono jej użytkownika.

Do zakończenia postępowania śledczy potrzebowali nowej, kluczowej opinii biegłego z zakresu organizacji polowań, ponieważ ta, którą prokuratura uzyskała po starcie śledztwa, była sporządzana na etapie, gdy duński myśliwy nie miał jeszcze statusu podejrzanego. Niestety, co wyjaśniał w rozmowie z PAP w kwietniu br. prok. Gąsiorowski, nie może być dowodem w sprawie. Biegły w przedmiotowej sprawie musiał wypowiedzieć się ponownie. Podtrzymał swoje wcześniejsze wnioski wskazujące na uchybienia przy organizacji polowania.

Śmiertelnie postrzelony 47-latek brał już wcześniej udział w polowaniach jako naganiacz. Duńscy myśliwi byli trzeźwi.

Wybrane dla Ciebie
"Ghost of Yotei" może otrzymać dodatek fabularny. Musi jednak zostać spełniony jeden warunek
"Ghost of Yotei" może otrzymać dodatek fabularny. Musi jednak zostać spełniony jeden warunek
Piaseczno: Wysoki mandat dla użytkownika hulajnogi. Pojazd nie spełniał warunków
Piaseczno: Wysoki mandat dla użytkownika hulajnogi. Pojazd nie spełniał warunków
Kraków: Wyjątkowy koncert. Nocny Kochanek zagra w mieście
Kraków: Wyjątkowy koncert. Nocny Kochanek zagra w mieście
Sołdany: Tragiczny wypadek na drodze krajowej. Kobieta zginęła na miejscu
Sołdany: Tragiczny wypadek na drodze krajowej. Kobieta zginęła na miejscu
Wrocław: Będzie nowa pętla autobusowa. Czekają na nią mieszkańcy nowych osiedli
Wrocław: Będzie nowa pętla autobusowa. Czekają na nią mieszkańcy nowych osiedli
Toruń: "Piękna i Bestia". Kolejna premiera niezwykłego teatru
Toruń: "Piękna i Bestia". Kolejna premiera niezwykłego teatru
Najnowszy thriller szpiegowski Netflixa już dostępny. Nie przegap opartego na faktach widowiska
Najnowszy thriller szpiegowski Netflixa już dostępny. Nie przegap opartego na faktach widowiska
Ukrywał się poza Polską. Namierzyli go "łowcy cieni"
Ukrywał się poza Polską. Namierzyli go "łowcy cieni"
Augustów: Szajka nastolatków napadła ludzi. Wymuszali pieniądze
Augustów: Szajka nastolatków napadła ludzi. Wymuszali pieniądze
Bolesławiec: Zobaczył radiowóz. 32-latek wyskoczył przez balkon
Bolesławiec: Zobaczył radiowóz. 32-latek wyskoczył przez balkon
Założyli unikalny ośrodek w Pieninach. "To laboratorium życia"
Założyli unikalny ośrodek w Pieninach. "To laboratorium życia"
Kondratki: Straż Graniczna odkryła tunel pod granicą polsko-białoruską
Kondratki: Straż Graniczna odkryła tunel pod granicą polsko-białoruską