Śmierć trzech nastolatków na Jeziorze Małszewskim. Jest śledztwo
Wyniki badań krwi pobranej podczas oględzin odpowiedzą na pytanie, czy nastolatkowie z Łodzi, którzy zginęli na Jeziorze Małszewskim, byli pod wpływem alkoholu lub innych substancji odurzających. Prokuratura Rejonowa w Szczytnie wszczęła śledztwo w sprawie nieumyślenego spowodowania śmierci chłopców.
Źródło zdjęć: © Wikimedia Commons
Lila Sayed
- Na wyniki badań toksykologicznych czeka się zwykle około dwa tygodnie. W tym tygodniu ma być wykonana sekcja zwłok, która wyjaśni, jaka była przyczyna śmierci nastolatków -informuje Daniel Brodowski, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Olsztynie.
Jak podkreśla prokurator Brodowski na podstawie relacji świadków (kolegów i koleżanek dwóch 18-latków i 17-latka), nie można jednoznacznie stwierdzić, czy młodzieńcy pili alkohol przed tragedią.
Śledczy będą także badać inne okoliczności śmierci łodzian - czy mieli na sobie kapoki, czy kajaki były sprawne i dlaczego rozpoczeli wakacje wcześniej niż pozostali (jeden chłopiec był niepełnoletni).
Przypominamy, że do tragedii na Mazurach doszło w nocy z wtorku na środę (z 24 na 25 czerwca). Chłopcy wypłynęli nocą kajakami na jezioro i już nie wrócili... Byli uczniami łódzkich szkół. A do Małszewa pojechali większą grupą osób. Wszystkich było 11 - wynajęli domek i spędzali beztrosko czas...