Śmiertelny wypadek w Żarach. Ciągnął autobusem mężczyznę
Pasażer autobusu wysiadał na przystanku na ulicy Katowickiej. Wtedy doszło do tragedii. Kierujący autobusem zamknął drzwi i ruszył. Pasażer został z ręką zaklinowaną w drzwiach. Był ciągnięty przez autobus około 150 metrów. Kierowca nie widział pasażer zwisającego z boku pojazdu. Jechał ciągnąc 64-letniego mężczyznę. Zatrzymał najprawdopodobniej dopiero po reakcji osób, które widziały mężczyznę ciągniętego przez autobus. Na pomoc było za późno. 64-latek zginął na miejscu zdarzenia.
Żary, śmiertelny wypadek. Ciągnął autobusem mężczyznę
Na miejscu wypadku długo pracowali policjanci z grupy dochodzeniowo–śledczej oraz prokurator. 64-letniemu kierowcy autobusu policjanci zatrzymali prawo jazdy. Został on również zatrzymany do wykonania z nim czynności w sprawie zdarzenia. Kierowca autobusu usłyszał zarzut spowodowania śmiertelnego wypadku. Mężczyzna trafił po policyjny dozór. Ma również zakaz opuszczania kraju. Śledztwo trwa, a kierującemu grozi kara do 8 lat więzienia.