Śnięte ryby w Kanale Gliwickim. Złota alga znowu w natarciu
Złota alga wróciła do Kanału Gliwickiego. Wolą dmuchać na zimne
Wakacje ubiegłego roku minęły w województwie śląskim między innymi pod znakiem śniętych ryb ze zbiornika Dzierżno. Winna była złota alga, która namnożyła się w ogromnych ilościach, a jej toksyny zabijały. Wyławiano dziesiątki ton rybiej padliny. Od 3 sierpnia do 13 września zebrano ponad 120 ton, z czego w pierwszych trzech tygodniach tego okresu aż 113 ton. W połowie sierpnia zdecydowano się w ramach eksperymentu zastosować perhydrol (nadtlenek wodoru).
Jak informuje Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego w Katowicach, obecnie znowu zaobserwowano wzrost ilości złotej algi w sekcji IV Kanału Gliwickiego. Pojawiły się także śnięte ryby. Chcąc uniknąć ubiegłorocznego scenariusza, międzyresortowy zespół ds. Odry zdecydował 4 lipca na dozowanie do Kłodnicy perhydrolu. Ponownie wybrano do tego miejsce za zaporą wodną w Pławniowicach. Dozowanie nadtlenku wodoru rozpoczęto w sobotę 5 lipca.
– Wzrost populacji złotej algi w sekcji IV zwiększa ryzyko skażenia wód rzeki Odry dużą ilością złotej algi za pośrednictwem rzeki Kłodnicy. Obecnie panujące warunki pogodowe sprzyjają intensywnemu rozwojowi złotej algi – czytamy na stronach rządowych.
Wykorzystanie perhydrolu ma redukować liczebność złotej algi aż o 90-99 proc.
Ile mamy śniętych ryb i złotej algi?
Według danych udostępnionych na stronach rządowych nagły zakwit złotej algi musiał nastąpić na przełomie miesięcy. Jeszcze ostatniego dnia czerwca w punkcie pomiarowym w wodzie znajdowały się 2 mln komórek/litr. 2 lipca ta wartość była kilkunastokrotnie wyższa (33 mln komórek/litr). 4 lipca wykryto już 52 mln komórek/litr. Jak informuje Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Gliwicach w czasie rejsów patrolowych pracownicy Wód Polskich znaleźli tego dnia pierwsze śnięte ryby.
W wyniku przeprowadzonych działań podjęto z wody (do godz. 16.00):
- w sekcji I oraz II (śluza Nowa Wieś oraz Sławięcice): około 46 kg śniętych karasi i szczupaków,
- w sekcji III (śluza Sławięcice): około 3 kg śniętych karasi.
Ważny zakaz wojewody śląskiego
Wojewoda Marek Wójcik wydał także zakaz dotyczący Kłodnicy, który obowiązuje od odcinka z elektrownią aż do granic województwa. Ci, którzy się do niego nie zastosują, mogą liczyć się z grzywną. Do końca lipca na tym odcinku nie można:
- spożywać wody,
- wchodzić do wody, brać kąpieli,
- łowić i spożywać z tego miejsca ryb,
- poić zwierząt gospodarskich i domowych,
- używać wody do celów gospodarczych (np. podlewania),
- uprawiać sportów wodnych i turystyki.