Sopot: Upuściła 3-miesięczne dziecko, miała 2,5 promila alkoholu. Pijani rodzice zatrzymani w Sopocie

Upuszczone przez matkę, trzymiesięczne niemowlę trafiło do szpitala na specjalistyczne badania, jego rodzeństwo w wieku 5 i 8 lat - pod opiekę miejskiej placówki, a rodzice zostali zatrzymani. Tak zakończyła się sobotnia interwencja sopockich policjantów wobec małżeństwa z Krakowa, które pod silnym wpływem alkoholu (kobieta miała 2,5 promila) opiekowało się trójką dzieci. Parze grozi nawet 5 lat więzienia.

Zdjęcie ilustracyjne

Źródło zdjęć: © Polska Press Grupa | Krzysztof Strauchmann

Jacek Wierciński

4 sierpnia 2025, 13:21

- Szybka reakcja świadków była kluczowa. Dzięki ich empatii i zdecydowanemu działaniu policjanci mogli zareagować na czas - podkreśla podkom. Anna Banaszewska-Jaszczyk z Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku, relacjonując zdarzenia z niedzielnego popołudnia.

Jak się dowiadujemy, w sobotę 3 sierpnia około godziny 16.30, funkcjonariusze z Referatu Patrolowo-Interwencyjnego Komendy Miejskiej Policji w Sopocie interweniowali w parku przy ulicy Kościuszki po otrzymaniu niepokojącego zgłoszenia od przechodniów. Z relacji świadków wynikało, że nietrzeźwi rodzice opiekują się trójką małych dzieci.

- Jedno z nich, trzymiesięczne niemowlę miało wypaść matce z rąk i doznać obrażeń, a opiekunowie nie wezwali pomocy medycznej. Na miejscu policjanci zastali 34-letniego mężczyznę z Krakowa, który miał w organizmie 1,16 promila alkoholu. Sprawował opiekę nad niemowlęciem. W parku obecna była również matka dzieci, 31-letnia kobieta, która miała 2,5 promila alkoholu w organizmie - wskazują policjanci.

Oboje rodzice zostali zatrzymani, a niemowlęciu natychmiast udzielono pierwszej pomocy, wzywając zespół ratownictwa medycznego. Funkcjonariusze sporządzili też dokumentację w ramach procedury "Niebieskiej Karty" oraz dokonali szacowania ryzyka. Dwoje starszych dzieci, w wieku 5 i 8 lat zostało przekazanych pod opiekę pracownika miejskiej placówki opiekuńczej, zaś najmłodsze - zostało przewiezione do szpitala na specjalistyczne badania.

W poniedziałek 4 sierpnia małżeństwo z Krakowa ma zostać przesłuchane i niewykluczone, że usłyszy zarzuty zagrożonego karą do 5 lat więzienia "narażenia dzieci na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia".