Spadek liczby uczniów uczęszczających na religię. Porównujemy dane z 2022 roku i 2025
W 2022 roku w miejskich szkołach na 11 216 uczniów uczestnictwo w lekcjach religii zadeklarowało 5 175 osób, co stanowiło 46,1 proc. wszystkich uczniów. Trzy lata później, w roku szkolnym 2025/2026, dane pokazują wyraźny spadek zainteresowania tymi zajęciami.
Szkoły podstawowe - spadek z 71,8 proc. do 64,4 proc.
W 2022 roku na religię uczęszczało 3965 z 5521 uczniów szkół podstawowych (71,8 proc.). W 2025 roku w tych samych placówkach zapisanych było już 3615 z 5610 uczniów (64,4 proc.).
Największy spadek odnotowano w:
- SP 5 - z 82,6 proc. do 61,2 proc. (różnica -21,4 p.p.),
- SP 6 - z 70,6 proc. do 58,9 proc.,
- SP 7 - z 55,4 proc. do 46,0 proc.
W dwóch szkołach podstawowych zanotowano wzrost liczby uczniów na religii - to SP 15 (było 56,5 proc. - jest 70,2 proc.) oraz SP 3 (z 66,8 proc. na 68,9 proc.).
Szkoły ponadpodstawowe - z 17,6 proc. do 15,3 proc.
W szkołach średnich (licea i szkoły branżowe) w 2022 roku na religię uczęszczało 951 z 5373 uczniów (17,6 proc.). W 2025 roku ten odsetek spadł do 15,3 proc.
Wyniki dla wybranych placówek:
- I LO - z 20,7 proc. do 12,7 proc.,
- ZSE - z 18,5 proc. do 14,2 proc.,
- ZST Mechanik - z 19,3 proc. do 7,6 proc.,
- ZSOiT - z 11,2 proc. do 7,7 proc.
Ośrodki specjalne - nadal wysoka frekwencja
W Młodzieżowym Ośrodku Socjoterapii uczestnictwo w religii utrzymuje się na poziomie 100 proc.. W Specjalnym Ośrodku Szkolno-Wychowawczym frekwencja nawet wzrosła - z 77,2 proc. w 2022 r. do 84,4 proc. w 2025 r.
Religia coraz mniej popularna
Z roku na rok coraz mniej uczniów deklaruje chęć uczestnictwa w lekcjach religii. Choć w szkołach podstawowych nadal większość dzieci uczęszcza na te zajęcia, trend spadkowy jest widoczny. W liceach, technikach i szkołach branżowych religia staje się przedmiotem marginalnym. Przykładowo:
- Handlówka - 5 osób z 442,
- Rzemiosła - 9 z 435,
- Ekonom - 19 z 612.
Komentarze dyrektorów szkół i władz miasta
Iwona Kumek, dyrektorka II LO w Jeleniej Górze
Niestety z dużym smutkiem obserwujemy, że młodzież w szkołach ponadpodstawowych coraz rzadziej wybiera lekcje, nie tylko lekcje religii, ale też edukacji zdrowotnej, dlatego że są to lekcje nieobowiązkowe. Szczególnie tę sytuację obserwujemy w klasach maturalnych. Kiedy oni mają do wyboru zostać godzinę, dwie po lekcjach, czy przed lekcjami, to wolą albo pójść na korepetycje, albo po prostu realizować swoje pasje i przygotowywać się też do matury - powiedziała Iwona Kumek, dyrektorka II Liceum Ogólnokształcącego im. Cypriana Kamila Norwida w Jeleniej Górze.
Jestem z tego pokolenia, że mieliśmy religię w salkach katechetycznych i frekwencja była naprawdę 100 proc. W szkołach ponadpodstawowych bardzo dużo dzieci jest dojeżdżających i to, że oni nie chodzą w szkole na religię nie oznacza, że oni nie prowadzą życia religijnego, czy nie uczestniczą w życiu religijnym. Proszę sobie wyobrazić - dzieci w drugiej i trzeciej klasie mają po 37 godzin lekcji obowiązkowych. Oni pracują tak jak robotnik, 40-godzinny tydzień pracy. Muszą jeszcze dojechać do szkoły, poza tym malują, tańczą, grają, chodzą do szkoły muzycznej, na zajęcia sportowe, są czynnymi zawodnikami w klubach sportowych, szachowych i w ogóle we wszystkich dziedzinach życia. Po prostu mają też czas i prawo do odpoczynku - dodała nasza rozmówczyni, która przyznaje, że nie ma już klas, które samodzielnie chodzą na lekcje religii, więc są to grupy i klasy łączone, a ułożenie planu jest ogromnym wyzwaniem.
Ks. Mariusz Majewski, proboszcz parafii pw. Matki Bożej Miłosierdzia w jeleniogórskich Cieplicach, który jest również dyrektorem Zespołu Szkół Katolickich w Jeleniej Górze.
Myślę, że to jest trend ogólnopolski czy ogólnoświatowy, gdzie też dokonuje się ten moment wyboru po stronie jakiej wartości opowiadam się jako człowiek dorosły, czyli rodzic, decydując za swoje dziecko. Natomiast dobrze, że pojawiła się inicjatywa obywatelska skierowana do Sejmu i poszły prace sejmowe, aby była do wyboru jako lekcja obowiązkowa - religia lub etyka. Jeżeli jest coś nieobowiązkowe, to znaczy, że uczniowie nie będą tego wybierać. Zatem, aby dzieci i młodzież mogły wzrastać w świecie wartości, stąd jest to bardzo dobra inicjatywa obywatelska, aby była obowiązkowa lekcja religii lub etyki. W tym kierunku dobrze by było pójść, aby dzieci mogły być wychowywane w świecie etycznym. Czy to będzie etyka chrześcijańska, czy inna, to już rodzice o tym zadecydują, ale ten świat wartości powinien być dzieciom i młodzieży przybliżany - ocenił ks. Mariusz Majewski, proboszcz parafii pw. Matki Bożej Miłosierdzia w jeleniogórskich Cieplicach, który jest również dyrektorem Zespołu Szkół Katolickich w Jeleniej Górze.
Agata Konieczka, zastępca prezydenta Jeleniej Góry
Dla miasta nie jest to obciążenie, dlatego że lekcje, kilkuprocentowy spadek nie powoduje, że lekcje się nie odbywają. Te lekcje odbywają się tak samo, zgodnie z ustalonym przez dyrektorów planem lekcji. Religia ma swoje stałe miejsce w planie każdej klasy. Jeżeli chodzi o przyczyny, trudno się doszukiwać przyczyn. To są indywidualne decyzje rodziców. Obawiam się, że wpływ na decyzje rodziców mają starsi uczniowie szkół podstawowych, którzy proszą o to, żeby nie musieć chodzić na lekcje religii, czy też lekcje etyki, bo one - z uzasadnionych powodów - planowane są na pierwsze lub ostatnie lekcje w planie lekcji. Jeżeli tak jest, to nie jest to do końca w mojej ocenie przemyślana decyzja, ale jeżeli to uczniowie mają wpływ na decyzję swoich rodziców, bo na przykład nie chcą iść rano do szkoły, bądź chcą szybciej wrócić ze szkoły, to nie do końca chyba jest istotą decyzji o tym, czy dziecko będzie uczestniczyło w danej lekcji, czy nie - powiedziała A. Konieczka.