Strzały na dworcu w Toruniu! Kontrterroryści szturmowali autobus
Ćwiczenia na dworcu w Toruniu: sprawdzian współpracy wielu służb
We wtorek 10 czerwca dworzec przy ulicy Dąbrowskiego w Toruniu opustoszał na kilka godzin. Autobusy odjeżdżały i przyjeżdżały w tym czasie sprzed dworca Toruń Miasto. Przy Dąbrowskiego odbyły się ćwiczenia służb odpowiedzialnych za bezpieczeństwo.
- To ćwiczenia dowódczo-sztabowe - wyjaśnia asp. Dominika Bocian, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Toruniu. - W czasie rzeczywistym doszło do pozorowanego podłożenia niebezpiecznych ładunków oraz próby uprowadzenia autobusu z pasażerami przez uzbrojonych napastników. Ćwiczenia pozwoliły na sprawdzenie reakcji zarówno personelu dworca, jak również służb oraz oceny skuteczności zastosowanych procedur.
Inicjatorem ćwiczeń była spółka ReloBus, do której należy dworzec w Toruniu. Koordynowała je Komenda Miejska Policji. Oprócz pracowników spółki i policjantów z KMP udział w nich wzięli także policjanci z Samodzielnego Pododdziału Kontrterrorystycznego Policji w Bydgoszczy, strażacy z Państwowej Straży Pożarnej, saperzy z Jednostki Wojskowej nr 1523 w Inowrocławiu, ekipy z Państwowego Ratownictwa Medycznego oraz funkcjonariuszy Straży Miejskiej w Toruniu.
- Takie ćwiczenia to najlepsza okazja do sprawdzenia współdziałania różnych służb - podkreśla mł. bryg. Aleksandra Starowicz, oficer prasowy Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Toruniu.
Ćwiczenia w Toruniu: strzały, dym i szturm kontrterrorystów na autobus
Podczas ćwiczeń na dworcu znajdującym się w centrum Torunia rozległy się strzały. Było sporo dymu. Najpierw jeden z dwóch napastników w dworcowej poczekalni podłożył ładunek, który spowodował duże zadymienie pomieszczenia. Jedna ze znajdujących się tam osób próbowała go powstrzymać. Została zaatakowana gazem drażniącym.
Potem obaj napastnicy wbiegli do autobusu. Nożem sterroryzowali kierowcę, ranili go. Także pasażerów autobusu wzięli za zakładników. Telefonicznie skontaktowali się z obsługą dworca i przedstawili swoje żądania. W autobusie podłożyli ładunek wybuchowy.
Obsługa dworca o sytuacji powiadomiła policję. Na miejsce zostały wezwane inne służby - strażaków, pogotowie ratunkowe, saperów, strażników miejskich. Odseparowana została dworcowa stacja paliw i część ulicy przed dworcem.
Policyjni kontrterroryści przypuścili szturm na autobus. Uwolnili zakładników i kierowcę, którym zajęli się medycy. Jeden z saperów wyniósł z autobusu ładunek wybuchowy. Strażacy oddymili dworcową poczekalnię.