Strzelce Krajeńskie: Kompletnie pijany kajakarz płynął Drawą pod prąd. Miał prawie trzy promile i... napoczętą butelkę wódki w kajaku
Policjanci i strażacy łapali się za głowy, gdy zobaczyli, w jakim stanie 40-letni mężczyzna płynie Drawą kajakiem pod prąd. Sytuacja miała miejsce w miniony weekend. Świadkowie widzieli, jak mężczyzna ma ogromne problemy z zachowaniem równowagi. Poinformowano służby.
Ledwo stał na nogach
Na miejsce skierowano straż pożarną i policję. Kompletnie pijany mężczyzna został bezpiecznie sprowadzony na ląd. Ledwo trzymał się na nogach. Miał problemy, żeby o własnych siłach opuścić kajak. Nie potrafił też logicznie się porozumiewać. W kajaku znaleziono napoczętą butelkę wódki. Policjanci sprawdzili trzeźwość nieodpowiedzialnego kajakarza. Okazało się, że ma w organizmie prawie trzy promile alkoholu.
40-latek stanie przed sądem
- Oczywiście za swoje zachowanie 40-latek odpowie przed sądem. Policjanci skierowali przeciwko niemu wniosek o ukaranie. Grozi mu nawet 30 tysięcy złotych grzywny - tłumaczy starszy aspirant Tomasz Bartos, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Strzelcach Krajeńskich.