System się rozkręca. Blisko 100 tys. opakowań ma znak kaucji

Wiceminister na poniedziałkowej konferencji prasowej wskazała, że obecnie "jesteśmy w okresie przejściowym", jeśli chodzi o system kaucyjny i ma on trwać do końca roku.

- Sprawność systemu będziemy mogli ocenić po roku od jego wdrożenia, a więc po skończeniu 2026 r. - powiedziała Sowińska.

Od początku października w Polsce obowiązuje system kaucyjny, co oznacza, że do napojów w butelkach plastikowych, metalowych puszkach i szklanych butelkach wielorazowego użytku ma być doliczana kaucja, którą można odzyskać po oddaniu opakowania. Kaucja wynosi 50 groszy w przypadku butelek plastikowych i puszek, a 1 zł w przypadku wielorazowych butelek szklanych.

- Operatorzy meldują, że już 12 producentów wprowadziło opakowania ze znakiem kaucji. Obecnie takich opakowań jest już na rynku blisko 100 tys. - przekazała wiceminister klimatu.

- Około 45 tys. punktów sprzedaży ma umowy na system kaucyjny - dodała.

Wyjaśniła, że wejściem do systemu są zainteresowane nie tylko sklepy, ale również urzędy gmin i punkty selektywnego zbierania odpadów komunalnych, podmioty zarządzające transportem kolejowym, morskim i lotniczym, duże zakłady pracy oraz uniwersytety.

- Rząd nie prowadzi prac nad zmianami, na mocy których z systemu kaucyjnego miałyby zostać wyłączone butelki szklane - podała wiceminister.

Podkreśliła, że "operatorzy systemu kaucyjnego intensywnie przygotowują się do zbierania tej frakcji". Dodała też, że rząd chce, aby te podmioty "działały w warunkach pewności prawa". Poza tym konieczność zbierania opakowań szklanych jest elementem przygotowań do wejścia w życie przepisów, dotyczących obowiązku używania opakowań wielokrotnego użytku.

- Od 2030 r. wejdzie w życie obowiązek - sklepy będą musiały zagwarantować, że minimum 10 proc. sprzedawanych przez nie napojów alkoholowych i bezalkoholowych ma być w opakowaniach wielokrotnego użytku - powiedziała wiceminister Sowińska.