Szaleńcza jazda na hulajnodze elektrycznej może skończyć się tragicznie. Ofiary to najczęściej młodzi ludzie
Ciepły letni wieczór w Łebie. Przez deptak, na dziecięcym rowerku, mknie 5-letni chłopiec, gdy nagle z dużą prędkością wjeżdża w niego hulajnoga elektryczna. Dziecko przewraca się na chodnik i uderza się w głowę - na szczęście chłopiec miał na sobie kask. Został przewieziony do szpitala na obserwację, ale okazało się, że nie odniósł poważniejszych obrażeń. Hulajnogę prowadził 15-latek, który przewoził na niej swoją koleżankę. Nastolatkom również nic się nie stało. Tym razem nie doszło do tragedii, ale do dramatu niewiele brakowało.
Mniej szczęścia miał 23-letni mężczyzna, który w powiecie złotoryjskim kierując hulajnogą próbował ominąć pieszą na łuku drogi i zderzył się czołowo z nadjeżdżającym z naprzeciwka BMW. Z poważnymi obrażeniami trafił do szpitala, a internet szybko obiegło nagranie z tego wydarzenia stając się przestrogą dla innych.
Boli od samego patrzenia. Rower aż wyrzuciło w powietrze
Tragicznie zakończyła się także wspólna jazda na jednej hulajnodze dwóch młodych mężczyzn, którzy zostali potrąceni przez samochód ciężarowy w jednej spod warszawskich miejscowości. Mimo szybkiej interwencji ratowników, nie udało się ich uratować.
Służby alarmują - wypadków z udziałem hulajnóg elektrycznych systematycznie przybywa w całym kraju. Na szpitalne oddziały ratunkowe z urazami trafiają głównie osoby młode.
- W tym roku było kilka takich przypadków. Trafiały do nas głównie dzieci z urazami kończyn, z potłuczeniami, obtarciami, ale na szczęście obyło się bez poważnych urazów - mówi Monika Zacharzewska-Tomasik z Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Słupsku.
Brawura może doprowadzić do tragedii
Tylko podczas ostatniej akcji kontroli hulajnóg elektrycznych, słupscy policjanci wlepili 15 mandatów użytkownikom tych pojazdów, a także zastosowali 11 pouczeń. Jak podkreślają funkcjonariusze, w przypadku hulajnóg to najczęściej brawurowa i zbyt szybka jazda doprowadza do zagrożeń na drodze. Dla przykładu, pewien mieszkaniec Słupska wpadł na kontrolę drogową, kiedy pędził hulajnogą... 55 km/h. To o 35 km/h więcej, niż zezwalają na to przepisy.
- Hulajnoga elektryczna to środek transportu, a nie zabawka. Kierujący nimi muszą stosować się do podobnych zasad jak rowerzyści. Nie zapominajmy też, że hulajnoga to jednoślad przeznaczony do jazdy dla jednej osoby - mówi podkom. Jakub Bagiński, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Słupsku.
Mundurowi przypominają, że w przypadku zagrożenia na drodze, życie kierującego hulajnogą może uratować kask ochronny.
- Podczas interwencji policjanci zwracali uwagę na istotną rolę jaką dla każdego kierującego hulajnogą odgrywa kask ochronny. Niestety zdecydowana większość kontrolowanych kierowców nie korzystała z tego typu ochrony, co ma znaczenie w przypadku upadku i uderzenia głową o twardą nawierzchnię - mówi Bagiński.
W poprawie sytuacji ma pomóc nowelizacja przepisów o ruchu drogowym. Już w przyszłym roku, dzieci do 16 roku życia zobowiązane będą do noszenia kasku podczas jazdy rowerem czy hulajnogą elektryczną. Zmiany w prawie mają przede wszystkim zwiększyć bezpieczeństwo najmłodszych uczestników ruchu drogowego.
- Dostrzegamy zjawisko rosnącej popularności poruszania się hulajnogami elektrycznymi i to przez coraz młodsze osoby, Ministerstwo Infrastruktury nie pozostaje wobec tego obojętne. Staramy się podążać za rozwojem technologicznym, bo prawo powinno reagować na zmieniającą się rzeczywistość. Dlatego zdecydowaliśmy o obowiązku stosowania kasków ochronnych do 16 roku życia - mówił minister infrastruktury Dariusz Klimczak po lipcowym posiedzeniu Krajowej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego.
Od początku roku do 1 września policja zanotowała 847 wypadków z udziałem hulajnóg elektrycznych na terenie całego kraju - 7 osób zginęło, a 778 zostało rannych.
Policja przypomina, że kierujący hulajnogą elektryczną zobowiązani są do korzystania z dróg rowerowych lub pasa ruchu dla rowerów. W przypadku ich braku, dopuszczalne jest poruszanie się jezdnią z ograniczeniem prędkości do 30 km/h. Chodnik może być używany tylko w wyjątkowych sytuacjach, przy zachowaniu szczególnej ostrożności i ustępowaniu pierwszeństwa pieszym.
Do kierowania hulajnogą elektryczną przez osoby w wieku od 10 lat do 18 lat wymagane jest posiadanie tych samych uprawnień, co w przypadku kierowania rowerem, czyli karty rowerowej lub prawa jazdy kategorii AM, A1, B1 lub T. Dla osób, które ukończyły 18 lat, dokument taki nie jest wymagany.
Z kolei poruszanie się hulajnogą elektryczną po drodze publicznej przez dziecko do 10 lat jest zabronione w każdej sytuacji, również pod opieką osoby dorosłej. Dzieci w wieku do 10 lat mogą poruszać się hulajnogą elektryczną jedynie w strefie zamieszkania, pod opieką rodzica lub opiekuna.