Szczecin: Miasto bezradne w sprawie obejścia nocnej prohibicji
Od 8 sierpnia alkoholu w Szczecinie nie mogą sprzedawać punkty, w których spożycie nie może odbywać się na miejscu. To głównie sklepy nocne i stacje benzynowe. Zakaz obowiązuje w godz. 23-6 na terenie całego miasta.
Już w pierwszym dniu działania nowych przepisów, okazało się, że dwóm przedsiębiorcom udało się jej obejść. Zanim zakaz zaczął obowiązywać, uzyskali koncesję na sprzedaż alkoholu do spożycia na miejscu. Dlatego w jednym sklepie pojawiła się kotara z krzesłem i stolikiem, a w drugim ogródek ze stołami i krzesłami.
- Przedsiębiorcy prowadzący te punkty sprzedaży napojów alkoholowych uzyskali zezwolenia na sprzedaż napojów alkoholowych do spożycia w miejscu sprzedaży, spełniając warunki Ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi - wyjaśnia Marcin Biskupski, zastępca prezydenta Szczecina w odpowiedzi na interpelację radnego Przemysława Słowika.
- Wszelkie próby obejścia ograniczenia sprzedaży powinny spotkać się ze zdecydowaną i konsekwentną reakcją ze strony służb, oraz prowadzić do odebrania koncesji na sprzedaż alkoholu - zauważa radny. - Uważam za szczególnie istotne, aby w pierwszych dniach obowiązywania nowych przepisów prowadzone były wzmożone kontrole przez odpowiednie służby miejskie i państwowe. Tylko w ten sposób możemy upewnić się, że wprowadzony zakaz jest faktycznie przestrzegany, a jego efekty będą mierzalne i zgodne z zamierzonym celem - dodaje.
Celem wprowadzonego zakazu jest poprawa bezpieczeństwa mieszkańców.
Już w pierwszą noc prohibicji, policjanci na obszarze wszystkich podległych Komendzie Miejskiej Policji komisariatów przeprowadzili kontrole funkcjonujących na terenie miasta punktów prowadzących nocną sprzedaż alkoholu.
Na razie jest za wcześnie, aby oceniać, czy nowe przepisy spełnią swoją rolę.
Od stycznia do czerwca 2025 r. w godzinach 22-6, straż miejska odnotowała 57 interwencji dotyczących zakłócenia porządku publicznego oraz 14 interwencji dotyczących spożywania alkoholu w miejscu publicznym. Komenda Miejska Policji w Szczecinie miała w tym czasie 1926 interwencji dotyczących zakłóceń porządku publicznego oraz interwencji dotyczących spożywania alkoholu w miejscu publicznym. Całodobowo straż miejska odnotowała 173 zgłoszenia o osobach będących pod wpływem alkoholu w miejscu publicznym, nie odnotowała natomiast zgłoszeń o sprzedaży alkoholu nieletnim. Policjanci mieli jedno zgłoszenie dotyczące sprzedaży alkoholu małoletniemu.
O tym, że zakaz działa przekonuje się Kraków, który podsumował dwa lata z nocą prohibicją. Liczba interwencji policji spadła o niemal 70 procent, straży miejskiej o 33,9 procent.
- Po dwóch latach obowiązywania ograniczenia widzimy, że rozwiązanie dosłownie nie ma wad - mówi Aleksandra Skolarz z Akcji Ratunkowej dla Krakowa.