Sztuka i pasja. Wernisaż pracowni artystycznych GOK w Granowie
– Pomysł na tę wystawę narodził się trzy miesiące temu. Pracownia witrażu to miejsce dość szczególne. By móc zaprezentować te dzieła, potrzebny był spory nakład pracy i zaplecza technicznego. Nasza pracownia działa już piąty rok. Przez ten czas przewinęło się przez nią wiele osób, bywały momenty, gdy było nas więcej, bywały też spokojniejsze czasy. Chciałabym z całego serca podziękować filarowi naszej pracowni, Marii Kocik. Jest ona najlepszym dowodem na to, że uczeń może przerosnąć mistrza- mówi Anna Gawron-Walica, dyrektor GOK w Granowie.
Wystawa przyciągnęła grono mieszkańców, rodzin twórców i sympatyków sztuki. Zwiedzający z zachwytem przyglądali się nie tylko barwnym witrażom, lecz także malarskim pejzażom, rzeźbom, robótkom ręcznym i fotografiom dokumentującym piękno codzienności.
Edyta Kowalska, jedna z uczestniczek pracowni witrażu, podzieliła się swoim spojrzeniem na twórczość:
– Sztuka jest dla mnie formą oderwania się od codziennych realiów. Miło jest przyjść tutaj i stworzyć coś, nawet jeśli nie czuję się szczególnie uzdolniona artystycznie. Każde dzieło jest inne i nie podlega jednoznacznej ocenie to, co jednej osobie się spodoba, innej może już nie przemówić do gustu. To także moment, by wyrwać się z domu, spotkać miłych, życzliwych ludzi, porozmawiać i wspólnie stworzyć coś, co może sprawić komuś radość. Rękodzieło pozwala się wyrazić, oddać coś z siebie, również na poziomie duchowym.
Nie sposób było nie zauważyć Marii Kocik – jednej z autorek prezentowanych prac, która od początku istnienia pracowni nie tylko rozwija własny talent, ale inspiruje też innych:
– Na co dzień jestem nauczycielem fizyki, osobą o ścisłym umyśle, ale pasja do sztuki od dawna we mnie tkwiła. Kiedyś nawet rozważałam naukę w szkole plastycznej, jednak życie potoczyło się inaczej. Mimo to zainteresowanie pozostało, a możliwość tworzenia daje mi ogromną satysfakcję. To piękne, że poza pracą zawodową, którą lubimy i w którą się angażujemy, możemy mieć również swoje pasje, przestrzeń tylko dla siebie, swoistą odskocznię – powiedziała.
Obie panie – Maria i Edyta – są związane z pracownią od samego początku. Ich zaangażowanie i systematyczna praca zaowocowały dziełami, które nie tylko cieszą oczy, ale i poruszają serca.
Wystawa w Pałacu w Granowie pozostanie otwarta dla zwiedzających do końca sierpnia, dając wszystkim chętnym możliwość zapoznania się z lokalną twórczością.