Szymon Michałek, prezydent Chorzowa po zamknięciu estakady: priorytet to uruchomienie kolei w centrum

Na kolejnej konferencji prasowej prezydent Chorzowa Szymon Michałek przekazał kolejne informacje, dotyczące zamkniętej estakady.

Jednym z priorytetów jest uruchomienie linii kolejowej, która łączy centrum z Chorzowem Starym. Zbadane zostanie to, czy da się podeprzeć elementy estakady w miejscu, gdzie przebiegają tory. Na razie nie ma jednak planów na to, żeby spróbować zamontować podpory np. nad ulicą Powstańców, która biegnie pod estakadą. Policja wskazuje, że ruch lokalny zwiększony jest zwłaszcza na ulicy 3 Maja oraz na Dąbrowskiego.

– Najlepszym rozwiązaniem, nie patrząc na koszty, byłaby obwodnica bądź tunel. Realnie najprawdopodobniej będzie to albo odbudowa estakady, albo musimy pomyśleć o innym rozwiązaniu. W pierwszej kolejności będzie trzeba rozebrać ten obiekt. Ta rozbiórka sama w sobie nie powinna być długotrwała. Trzeba jednak pamiętać, że ten ciężki sprzęt spowoduje problemy. Mamy rynek pod estakadą. To nietypowa sytuacja na skalę kraju – mówi Szymon Michałek.

Przekazał także, że poseł Grzegorz Płaczek jeszcze 3 czerwca ma złożyć do ministerstwa infrastruktury pismo w sprawie estakady. Także inni śląscy posłowie (niezależnie od barw partyjnych) mają być zainteresowani tematem.

3 czerwca we wtorek ma zostać także otwarte nowe, tymczasowe przejście dla pieszych. Powstanie ono w pobliżu Teatru Rozrywki (u skraju estakady) przy skrzyżowaniu Katowickiej z Dąbrowskiego, gdzie od rana ludzie sami przechodzą na drugą stronę. Miasto zapowiada także rozwieszenie plakatów informacyjnych, cały czas jednak zachęca do korzystania ze specjalnie stworzonej strony internetowej. Jak zapowiedział prezydent, dziś powinno odbyć się także spotkanie z przedsiębiorcami.

– Myślę, że spotkanie powinno się odbyć koło godz. 16 na dużej sali sesyjnej. Jest ono dla wszystkich przedsiębiorców, których dotyka zamknięcie estakady. Będziemy wsłuchiwać się w ich problemy – zapowiada prezydent Szymon Michałek.

Wiceprezydent Elżbieta Popielska wskazuje, że priorytetem jest zapewnienie bezpieczeństwa, a następnie udrożnienie ruchu. Jest jednak jeszcze jeden problem, który miasto będzie musiało w najbliższej przyszłości rozwiązać. To kwestia dotacji na remont rynku, który zakończył się w 2019 roku.

Według przepisów musi minąć odpowiedni okres trwałości wykonanych prac. Pięcioletni termin zaczął jednak biegnąć dopiero w 2024 roku – po kontrolach i wypłaceniu ostatniej transzy pomocy.

– To przede wszystkim musi zobaczyć donator, czyli Urząd Marszałkowski, Wydział Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego. Z nim musimy zacząć rozmowy. Minęły 24 godziny od kiedy wpłynęła ekspertyza dotycząca stanu estakady. Proszę pozwolić nam pracować – mówi wiceprezydent Elżbieta Popielska.