Tanio czy drogo na rynku mieszkaniowym? Tyle zapłacisz w Kujawsko-Pomorskiem
Przeciętnie 10 861 złotych kosztuje metr kwadratowy mieszkania w Bydgoszczy. Rok do roku podrożał o 10 procent. Tak wynika z danych RynekPierwotny.pl. - Aby kupić mieszkanie w Bydgoszczy, trzeba się przygotować na wydatek około 570 938 zł. Tyle w maju bieżącego roku wynosiła średnia cena ofertowa nowego „M”. Najdroższe są kawalerki. W maju metr takiego lokum kosztował 12 264 zł. Mniej zapłacimy za mieszkania dwu- i trzypokojowe, odpowiednio 11 083 zł i 10 354 zł za metr.
Podobnie kształtują się ceny mieszkań-nówek w Toruniu, chociaż na właścicieli czekają też tańsze mieszkania w stanie deweloperskim, np. za około 8 600 zł za metr, sprzedawane przez jedną ze spółdzielni mieszkaniowych.
Ceny mieszkań z rynku wtórnego
Kto kupuje mieszkanie z rynku wtórnego w regionie, niech przygotuje się na jakieś 8 000 zł za metr za przeciętny standard i lokum w bloku z lat 90-tych. Szukając tańszej opcji, można znaleźć w Bydgoszczy lub Toruniu mieszkania za mniej niż 5 000 zł/metr, ale do kapitalnego remontu. Zazwyczaj są zlokalizowane w kamienicach, tak samo przeznaczonych do gruntownego remontu. Komu marzy się apartament w kilkuletnim bloku, wyda nawet ponad 19 000 zł w przeliczeniu za metr.
Mimo drożyzny, na rynku nieruchomości panuje ruch.
- Niższe stopy procentowe, a w konsekwencji poprawa dostępności kredytów hipotecznych, zachęciły część klientów do ponownego zainteresowania się zakupem mieszkań - uważa Marek Wielgo, ekspert portalu RynekPierwotny.pl. - Choć wciąż wysokie ceny nieruchomości pozostają barierą, rosnąca liczba transakcji sugeruje, że popyt nie zanikł, lecz był jedynie przytłumiony przez wcześniejsze warunki finansowe.
Kredyt hipoteczny z banku
A propos tych warunków finansowych - kupując mieszkanie, zapożyczamy się na coraz wyższe kwoty. - O 47,1 proc. rok do roku wzrosła wartość zapytań o kredyty mieszkaniowe w czerwcu 2025 roku - wskazuje Biuro Informacji Kredytowej indeks popytu na kredyty mieszkaniowe.
Dla niewtajemniczonych: BIK indeks popytu na kredyty mieszkaniowe to wskaźnik, który określa zainteresowanie kredytami mieszkaniowymi w Polsce. Indeks ten pokazuje, jak zmienia się wartość wniosków o kredyty mieszkaniowe składanych przez klientów indywidualnych w porównaniu do analogicznego okresu roku ubiegłego. - Wartość indeksu oznacza, że w czerwcu br., w przeliczeniu na dzień roboczy, banki oraz SKOK-i, czyli spółdzielcze kasy oszczędnościowo-kredytowe, przesłały do BIK zapytania o kredyty mieszkaniowe na kwotę wyższą o 47,1 proc. w porównaniu do czerwca ubr. - mówią eksperci BIK. - Średnia wartość wnioskowanego kredytu mieszkaniowego w czerwcu 2025 roku wynosiła 477 000 zł.
- W czerwcu, w porównaniu do maja br., nieznacznie spadła liczba osób ubiegających się o kredyt mieszkaniowy, ale w ujęciu rocznym wzrosła o ponad jedną trzecią - dodaje dr hab. Waldemar Rogowski, główny analityk Grupy BIK. - Pomimo wciąż wysokich stóp procentowych, wiele osób nadal wnioskuje o kredyt.