Tatry: Zaginął turysta. Ratownicy TOPR i HZS prowadzą poszukiwania w rejonie Bystrej

Ratownicy z Polski i Słowacji prowadzą wspólną akcję poszukiwawczą w Tatrach Zachodnich. Zaginął polski turysta, który w niedzielę 20 października wybrał się na szczyt Bystrej. Ostatni raz skontaktował się z rodziną około południa, gdy był już na wierzchołku góry. Od tamtej pory nie ma z nim żadnego kontaktu. Ratownicy proszą o pomoc.

Ratownicy TOPR podczas pracy w górach

Źródło zdjęć: © WP | Patryk Brzozowski

Marcin Szkodzinski

21 października 2025, 12:37

Wspólne działania po obu stronach granicy

Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe (TOPR) oraz słowacka Horská Zachranná Služba (HZS) prowadzą intensywne poszukiwania turysty w rejonie Bystrej - najwyższego szczytu Tatr Zachodnich. Ratownicy działają po obu stronach granicy, w rejonie Doliny Bystrej oraz Doliny Račkovskiej i Úzkej.

Służby proszą wszystkich, którzy w niedzielę 20 października przebywali w rejonie tego szczytu lub w jego pobliżu, o kontakt.

- Każda informacja, nawet pozornie błaha, może okazać się bardzo ważna - apelują ratownicy.

TOPR udostępnił specjalny numer alarmowy: 18 206 34 44, natomiast po stronie słowackiej zgłoszenia przyjmowane są pod numerem 18300.

Zaginął po zejściu ze szczytu

Według relacji rodziny, mężczyzna wyruszył w góry od słowackiej strony - przez Dolinę Úzką i Račkovą - na Bystrą (2248 m n.p.m.). Ostatni raz skontaktował się z bliskimi około południa, kiedy dotarł na szczyt. Potem jego telefon przestał odpowiadać.

Nie wiadomo, czy planował zejście tą samą trasą, czy zamierzał schodzić stroną polską, do Doliny Bystrej. Ratownicy przeczesują oba warianty możliwej drogi powrotu.

Trudne warunki w górach

Poszukiwania prowadzone są w wymagających warunkach. W wyższych partiach Tatr panuje już zima - szczyty pokrywa świeży śnieg, a temperatura spada poniżej zera. W wielu miejscach występują oblodzenia, a widoczność jest ograniczona.

- W takich warunkach łatwo zejść ze szlaku lub stracić orientację w terenie - ostrzegają ratownicy.

Apelują też do wszystkich turystów, by w najbliższych dniach unikali samotnych wyjść w góry, szczególnie w rejony graniczne, gdzie w razie potrzeby pomoc dociera z dwóch krajów, ale wymaga to koordynacji.