To już IX edycja Plenerowej Imprezy Charytatywnej w Niegolewie. Tym razem pomoc niesiona jest Noemi, Józiowi oraz Albertowi
Kolejna wielka impreza w Niegolewie
Impreza organizowana w Niegolewie już po raz dziewiąty łączy w sobie świetną zabawę, moc atrakcji oraz niesienie pomocy. Wydarzenie, które odbyło się w sobotę - 12 lipca na boisku sportowym - wypełnione było muzycznymi atrakcjami. Na scenie pojawili się na scenie pojawili się Sexted, DawidoLatino, Diiya, 730 Huncho oraz Power Play i DJ Gregory. Dodatkowo nie zabrakło licznych atrakcji, a w organizację wydarzenia zaangażowało się blisko 80 wolontariuszy.
Organizatorami wydarzenia jest Stowarzyszenie "Niegolewo – Razem Możemy Więcej!", a patronat nad wydarzeniem objęły m.in. gmina Opalenica, CKiB, Lech 1929, a także lokalne media.
Komu niesiono pomoc podczas tegorocznej imprezy?
Podczas tego charytatywnego wydarzenia organizatorzy zbierali datki na wsparcie trzech podopiecznych.
Wojowniczka Noemi z Buku
Dziewczynka przyszła na świat w 25 tygodniu ciąży i ważyła 850 gramów. Z powodu przedwczesnych narodzin Noemi doznała wylewu dokomorowego III stopnia, w wyniku którego dziewczynka musiała mierzyć się z wodogłowiem pokrwotocznym.
- W pierwszych miesiącach życia Noemi przeszła bardzo wiele – wielokrotne transfuzje krwi, sztuczne wspomaganie oddechu, a także zabieg laseroterapii z powodu retinopatii wcześniaczej II stopnia. Dodatkowo musiała przejść kilkanaście operacji rewizji zastawki – podkreślają organizatorzy wydarzenia.
Walka Noemi trwa nadal. W 2025 roku u dziewczynki zdiagnozowano padaczkę oraz emiplegię spastyczną – czyli mózgowe porażenie dziecięce połowiczne spastyczne.
Józio z Kuślina - mały wojownik
Drugą osobą wspieraną podczas niegolewskiej imprezy jest sześcioletni Józio. Chłopiec na świat przyszedł w 24. tygodniu ciąży jako wcześniak ważąc zaledwie 775 gramów. Przez 4 miesiące walczył o życie, a dzisiaj mierzy się z diagnozą mózgowego porażenia dziecięcego czterokończynowego, wrodzonymi wadami mózgu, ślepotą obuoczną, padaczką, wodogłowiem pokrwotocznym. Chłopiec ma również opóźnienie psychoruchowe, w wyniku którego nie chodzi i nie mówi.
- Pojawiły się również problemy ortopedyczne: skolioza, dysplazja stawu biodrowego. (...) Józio jest pod stałą opieką wielu specjalistów: neurologa, neurochirurga, gastroenterologa, okulisty, ortopedy i innych. Co roku odbywa kontrole i badania – zaznaczają organizatorzy.
Środki przekazane na wsparcie Józia będą przeznaczone m.in. na codzienną i nieustającą rehabilitację, terapie karmienia i komunikacji, czy turnusy w komorze hiperbarycznej.
Waleczny Albert z Michorzewa
Albert, w wieku 26 lat, 22 maja 2016 roku uległ poważnemu wypadkowi motocyklowemu. Przez pięć miesięcy przebywał na oddziale intensywnej terapii.
- Doznał stłuczenia i obrzęku mózgu oraz poważnego złamania prawej nogi, która początkowo kwalifikowała się do amputacji. Dzięki determinacji rodziny i wysiłkom lekarzy udało się jednak uratować kończynę. Następnie przez dwa miesiące przebywał na oddziale ortopedii, gdzie przeszedł trzy operacje – przekazują organizatorzy.
Obecnie Albert cierpi na uszkodzenie pamięci krótkotrwałej, zdiagnozowano u niego także spastyczne porażenie czterokończynowe, przez co wymaga długiej i drogiej rehabilitacji.