To urządzenie pozwala kraść samochód w kilka sekund i wygląda jak Game Boy. Hyundai chce opłaty za usunięcie luki w zabezpieczeniach
Oprogramowanie Hyundaia posiada wadę, którą wykorzystują złodzieje samochodów. Mimo to za aktualizację zapewniającą bezpieczeństwo firma żąda od posiadaczy pojazdów opłaty.Informacja To urządzenie pozwala kraść samochód w kilka sekund i wygląda jak Game Boy.
Samochody Hyundai Ioniq 5 padły ofiarą licznych kradzieży. Pozwala na to niewielkie urządzenie przypominające Game Boya i kosztujące około 20000 euro. Zrobiło się o nim głośno jeszcze w 2020 roku i jak widać do dzisiaj pozwala na skuteczne przejęcie cudzego pojazdu. Hyundai wymaga od posiadaczy samochodów dodatkowej opłaty, żeby udostępnić aktualizację naprawiającą lukę w zabezpieczeniach (vide The Verge).
Bezpieczny samochód za paywallem
Wspomniane kradzieże mają miejsce w Wielkiej Brytanii i to brytyjski oddział Hyundaia przygotował stronę dedykowaną aktualizacji systemów bezpieczeństwa modeli Ioniq 5. W artykule wspomniano o kradzieżach mających miejsce na wyspach:
W ostatnim czasie naruszenia bezpieczeństwa przy użyciu nieautoryzowanych urządzeń elektronicznych, służących do omijania systemów blokujących pojazdy, stają się w Wielkiej Brytanii coraz powszechniejsze. Jest to problem dotyczący całej branży, a Hyundai oferuje stosowną odpowiedź, zgodną z praktykami stosowanymi w całym przemyśle motoryzacyjnym.
Źródło: SOS Autokeys; vide: The Drive
Problem polega na tym, że za zaktualizowanie systemów bezpieczeństwa Hyundaia Ioniq 5 trzeba zapłacić 49 funtów. Najtańsza wersja Hyundaia Ioniq 5 kosztuje niecałe 40 tysięcy funtów, więc cena aktualizacji nie jest wysoka, ale to wciąż żądanie opłaty za usługę, od której zależy bezpieczeństwo samochodu. Zwłaszcza, że luka w systemach zabezpieczeń leży po stronie producenta.
Czy samochód zostanie ukradziony zależy właśnie od oprogramowania pojazdu, bo wspomniane urządzenie przypominające Game Boya jest proste w obsłudze. Wykrywa sygnał, który wysyła auto i dostosowuje się do niego, żeby otworzyć zamek, a potem uruchomić samochód. Skala procederu jest szersza, ponieważ do koncernu Hyundai należy także Kia, a obie marki znalazły się na liście najczęściej kradzionych pojazdów w Wielkiej Brytanii w 2024 roku.
Hyundai został poproszony o komentarz w sprawie przez redakcję The Verge, ale nie wystosował jeszcze odpowiedzi.