Toruń: Drugi sezon Bulwaru po wielkim remoncie
Zieleń - to ona w tym roku pozytywnie zaskoczyła wielu z tych, którzy jeszcze rok temu narzekali na "wielki beton". Oczy cieszyć można w lipcu widokiem tysięcy roślin, w tym tak efektownych jak hortensje, czosnek czy róże, które niedawno zaczęły nad Wisłą kwitnąć. Nie tylko zieleń jednak spotkani przez nas na Bulwarze Filadelfijskim doceniają...
Na plus: kwiaty, leżaki, ławki, gastronomia
Zieleń - obfita i efektowna - zachęca nie tylko do spacerów na bulwarze, ale i robienia zdjęć, czy po prostu delektowania się widokiem i zapachem.
- Posiedzieć można na ławce, albo położyć się na leżaku na trawie. I te leżaki dla nas są extra - podkreśla grupa nastolatków z Torunia. Podobne zdanie mają jednak i dojrzalsze wiekiem osoby - z Torunia, ale i przybyły do nas turystycznie z innych miast czy zagranicy. Taki relaks blisko trawy ludziom po prostu bardzo się podoba.
Posiedzieć można spokojnie także przy kawiarnianym stołku, np. lokalu "Widokówka" czy na barce. Oferta gastronomiczna na Bulwarze Filadelfijskim nie jest jakaś specjalnie oryginalna, ale generalnie oceniana pozytywnie.
- Kawka jest, lody i gofry też. A na barce można i piwa się napić, i coś konkretnego zjeść. Ceny normalne do przyjęcia - komentują Artur i Michał, odwiedzający Toruń przy okazji studenckich wakacji.
Estetyka i czystość? Generalnie, warunki do jej zachowania są, choćby w postaci całkiem licznych koszy na śmieci, systematycznie opróżnianych, -Od ludzi zależy, czy do nich trafią, czy wolą puszkę po napoju zostawić na schodach nad Wisłą - zauważa pani Anna, torunianka.
Już nie taki "wielki beton", czyli tysiące kwiatów w tym roku
O betonowej pustyni nad Wisłą trudno już w tym roku nawet największym krytykom Bulwaru po modernizacji mówić. Obecnie trakt nad rzeką zdobią już tysiące kwiatów. Jakie konkretnie?
- Fioletowa werbena oraz lawenda, biało-różowa pęcherznica kalinolistna, fioletowo-niebieski mikołajek, hortensje, których kwiaty przeplatają się odcieniami bladego różu i bieli oraz pomarańczowy krwawnik - te kwiaty możemy obserwować latem na Bulwarze Filadelfijskim w szczycie kwitnienia. Dodatkowy akcent stanowią posadzone po zakończeniu wiosennych przymrozków w rabatach - biała begonia stale kwitnąca. W donicach na pawilonach znajdziemy różnokolorowe supertunie wraz z ciemnym i jasnym wilcem batatowym. Drewniany podest zdobią natomiast bordowa rozplenica słoniowa z różową supertunią - wylicza Magdalena Dębczyńska-Wróblewska z Urzędu Miasta Torunia.
Łącznie Bulwar Filadelfijski upiększa ponad 1300 jednorocznych kwiatów, którymi można się cieszyć od wiosny po późną jesień.
Tu warto przypomnieć, że już wczesną wiosną mogliśmy podziwiać rośliny cebulowe - fioletowe czosnki i niebieską cebulię. Z początkiem lata kwitnienie rozpoczęły róże w kolorach ciemnego i jasnego różu, bieli i pomarańczowym oraz jasnofioletowa kocimiętka. Kwiaty gatunków takich jak róża czy hortensja zostaną z nami do wczesnej jesieni.
Miasto jest zadowolone z firmy, która dba o to całe piękno.
- Przez kolejne trzy lata utrzymaniem zieleni na Bulwarze zajmować się będzie firma Rubus Verde Dariusz Malinowski z Torunia, która dotychczas działała na tym terenie i wykazywała się świadczeniem wysokiej jakości usług pielęgnacyjno-utrzymaniowych, realizowanych profesjonalnie z należytą starannością - podkreśla Magdalena Dębczyńska-Wróblewska.
Mankamenty zostały. Ot, choćby brak zejścia od strony mostu kolejowego
Ne wszystko jednak na Bulwarze torunianom i turystom się podoba. Pierwszy wymieniany mankament: brak zejścia na bulwar od strony mostu kolejowego.
- Było, ale podczas remontu je zlikwidowano. A komu przeszkadzało? Teraz ludzie w tym miejscu schodzą na dziko i depczą zieleń. Albo trudzą się i żeby zejść z ulicy, muszą dotrzeć aż na wysokość starówki - podkreśla pan Maciej, torunianin.
Jest jeszcze inna możliwość - zejście nad Wisłę przy ulicy Traugutta, drewnianymi schodami (po remoncie), tuż przed mostem kolejowym. Stamtąd dość prostu można się na bulwar przedostać. Tyle że ten teren regularnie jest zaśmiecany przez imprezowiczów. Papiery, śmieci, butelki i nie tylko często zalegają tu w dużych ilościach.
Jeśli chodzi o przywrócenie zejścia we wspomnianym miejscu na bulwar, to miasto zapowiadało, że skonsultuje taką opcję z toruńskim oddziałem Stowarzyszenia Architektów Polskich. O efektach tej konsultacji na razie jednak nic nie wiadomo.
Kolejne mankamenty? Mieszane uczucia nadal budzi wspólny trakt dla pieszych i rowerzystów. Zdarzają się wciąż przykre incydenty. W tym zakresie jednak zmiany nie można raczej się spodziewać - tak ruch po przebudowie bulwaru zorganizowano i tak ma zostać. Co nie znaczy, że wszystkim się podoba.
Wreszcie - wspomniane śmietnisko pod mostem kolejowym. - Skoro z bulwaru tyle ludzi, także turystów, tutaj się zapędza spacerując, to trzeba i ten teren komuś powierzyć do systematycznego sprzątania - uważa pani Barbara, mieszkanka pobliskiej starówki.