Toruń: Problemy z ogrzewaniem. Rachunki za "zastępcze" ciepło nie będą wyższe
Niedawno opisywaliśmy sytuację w budynkach przy ulicy Sobieskiego 50/52. W mieszkaniach zlikwidowane zostały piece kaflowe. Zainstalowano w nich kaloryfery. w nowym sezonie grzewczym popłynąć do nich miało ciepło z miejskiej sieci, należącej do spółki PGE Toruń. Nie udało się jednak podłączyć do niej budynków przy Sobieskiego 50/52. Uruchomić trzeba było alternatywne źródło ciepła.
Brak ciepła sieciowego w sześciu budynkach w Toruniu: z jakiego powodu?
Budynki przy Sobieskiego 50/52 należą do miasta. Administruje nimi Zakład Gospodarki Mieszkaniowej. Okazuje się, że podobne problemy z podłączeniem do miejskiej sieci były w przypadku budynków przy ulicach Batorego 26, Chłopickiego 2 oraz Lubickiej 34, 36 i 45. Również one są pod kuratelą ZGM-u. Za wpięcie budynków do sieci także odpowiada PGE Toruń. Jaki jest powód problemów?
"Zapewnienie bezpiecznego ciepła mieszkańcom Torunia jest dla PGE Toruń priorytetem w prowadzonej działalności. Spółka każdego roku przyłącza do sieci ciepłowniczej średnio około 40 budynków - zarówno nowopowstałych (rynek pierwotny), jak i istniejących, które zmieniają źródło ogrzewania (rynek wtórny). Proces ten wymaga budowy nowych przyłączy cieplnych - ciepłociągów - które często muszą przebiegać przez tereny należące do różnych właścicieli. W przypadku sześciu budynków zlokalizowanych przy ulicach: Sobieskiego 50-52, Chłopickiego 2 oraz Lubickiej 34, 36 i 45, nie uzyskano zgody właścicieli gruntów (wspólnot mieszkaniowych oraz właścicieli prywatnych działek) na poprowadzenie ciepłociągu przez ich teren. Konieczna była zmiana pierwotnej trasy przebiegu przyłączy cieplnych, co wpłynęło na wydłużenie terminu realizacji zadania. Sytuacja ta miała charakter wyjątkowy. Dotychczas nie odnotowano tak dużej liczby odmów udzielenia zgody na przejście ciepłociągu" - czytamy w komunikacie przesłanym przez Biuro Prasowe PGE do "Nowości".
Z powodu tych problemów, do czasu przyłączenia do sieci ciepłowniczej wspomniane budynki zostały podłączone do alternatywnego źródła ciepła. To kotłownie olejowe i kotłownie elektryczne. Jak zapewnia PGE, jest to przejściowe rozwiązanie, które zapewnia lokatorom dostęp do ciepła.
"Od 15 października mieszkańcy budynków przy ulicy Sobieskiego 50-52 mają zapewnione ciepło z mobilnego źródła - kotłowni olejowej. Mieszkańcy budynku przy ulicy Batorego 26 od 15 października korzystają już z docelowego ogrzewania z sieci ciepłowniczej. Dzień później, 16 października, uruchomiono ogrzewanie z kotłowni elektrycznej w trzech budynkach przy ulicy Lubickiej (o numerach 34, 36 i 45) oraz w budynku przy ulicy Chłopickiego 2" - wyjaśnia Biuro Prasowe PGE.
Spółka tak zapewnia, że mieszkańcy budynków przy ulicach: Sobieskiego, Lubickiej i Chłopickiego nie poniosą żadnych dodatkowych kosztów związanych z tymczasowym źródłem ciepła: "nie zapłacą więcej za ciepło z kotłowni, aniżeli płaciliby za ciepło sieciowe". Koszty montażu tymczasowych kotłowni, paliwa oraz wymagane opłaty związane z tymczasowym źródłem ciepła zostaną pokryte przez PGE Toruń.
PGE przeprasza: pięć budynków w Toruniu wkrótce znajdzie się w sieci
Docelowo wszystkie budynki zostaną przyłączone do sieci ciepłowniczej:
- budynki przy ulicy Sobieskiego - do końca października (przyłącze zostanie wykonane według nowej trasy, bez konieczności wejścia w ulicę Sobieskiego);
- budynki przy ulicach Lubickiej i Chłopickiego - na przełomie listopada i grudnia bieżącego roku.
Zgodnie z umową zawartą z Zakładem Gospodarki Mieszkaniowej, uruchomienie ogrzewania w tych budynkach miało nastąpić do 15 października. W komunikacie podkreślono również, że przed uruchomieniem nowego źródła ciepła przez PGE Toruń nie był wymagany demontaż pieców węglowych, dotychczas wykorzystywanych do ogrzewania wspomnianych budynków.
"Jeszcze raz bardzo przepraszamy mieszkańców za powstałe niedogodności" - tak kończy komunikat Biuro Prasowe PGE.