Trener Arsenalu Mikel Arteta przed rewanżem z PSG: Historia jest przeciwko nam, więc napiszmy ją na nowo
W tym artykule
Arsenal w trudnej sytuacji przed rewanżem Ligi Mistrzów
W zeszłym tygodniu na Emirates Stadium PSG pokonało Arsenal 1:0 po golu Ousmane'a Dembele.
"Gramy półfinałowy mecz Ligi Mistrzów z wymagającym rywalem w jednym z najpiękniejszych miast na świecie. Czego można chcieć więcej? Chcemy napisać historię. Stoi przed nami wielka szansa na udowodnienie, że zasługujemy na miejsce w finale. Dobrze wiemy, co mamy zrobić. Rezultat pierwszego meczu mógł być zupełnie inny. Zdecydowały drobne szczegóły" - ocenił Arteta.
43-letni Hiszpan prowadzi Arsenal od 2019 roku. W tym sezonie drużyna za jego kadencji zaszła najdalej w Champions League.
Deklaracja Artety przed rewanżem
"To najważniejszy mecz w mojej karierze trenerskiej. 90 minut dzieli nas od finału. Nie chcę rzucać słów na wiatr. Najlepiej, żebyśmy przemówili na boisku. Chcemy pokazać najlepszą wersję siebie i wygrać" - zadeklarował.
"Kanonierzy" jeszcze nigdy wcześniej nie odwrócili losów europejskiego dwumeczu po porażce u siebie w pierwszym spotkaniu.
"Jeśli poprawimy się w stosunku do pierwszego meczu, to prawdopodobieństwo awansu do finału będzie bardzo wysokie. Pewnie niewielu sądziło, że dojdziemy aż do półfinału. Historia jest przeciwko nam, więc napiszmy ją na nowo" - zaapelował Arteta.
Trener PSG Luis Enrique w czwartek kończy 55 lat i liczy na to, że prezentem będzie awans do finału Ligi Mistrzów. Arteta chce jednak odebrać mu ten powód do świętowania.
"Wiemy do czego jesteśmy zdolni. W pierwszym meczu mieliśmy dobre momenty. Niestety w pierwszych 15 minutach mieliśmy duże trudności, ale wyciągnęliśmy wnioski i wiemy co musimy poprawić" - oświadczył.
Wyeliminowanie Realu Madryt. Arsenal awansuje do finału?
W ćwierćfinale Ligi Mistrzów Arsenal w imponującym stylu wyeliminował broniący tytułu Real Madryt. Arteta zwrócił uwagę na to, że dwa zwycięstwa nad "Królewskimi" pozytywnie wpłynęły na pewność siebie jego piłkarzy.
"Żeby awansować do finału trzeba pokazać coś wyjątkowego we wcześniejszych fazach rozgrywek. My dokonaliśmy wielu wspaniałych rzeczy, ale w środę w Paryżu ponownie musimy wznieść się na wyżyny naszych umiejętności" - podkreślił Hiszpan.
PSG jest w lepszej sytuacji po zwycięstwie w Londynie, lecz Arsenal potrzebuje tylko jednego gola, żeby doprowadzić do dogrywki.
"Po pierwszym meczu oba zespoły wiedzą, jak powinny grać w rewanżu. Wynik to determinuje" - zauważył Arteta.
Arsenal w tej edycji Ligi Mistrzów oprócz pokonania Realu 2:1 miał też dobre wyniki w innych meczach wyjazdowych. Wygrał z PSV Eindhoven 7:1, z Gironą 2:1, a ze Sportingiem Lizbona 5:1
"Odnieśliśmy przekonujące zwycięstwa z wieloma różnymi przeciwnikami. Wygraliśmy nawet na Santiago Bernabeu, choć Real w przeszłości wiele razy odrabiał straty" - przypomniał trener Arsenalu.
Mimo dobrej gry "Kanonierzy" w tym sezonie nie zdobyli żadnego trofeum. W Premier League zajmują drugie miejsce z wyraźną stratą do Liverpoolu, który zapewnił sobie mistrzostwo Anglii. Ostatnią zdobyczą drużyny Artety jest "Tarcza Wspólnoty" w sezonie 2023/24.
"Aby wygrać trofea należy być w odpowiednim czasie, w odpowiednim miejscu. Liverpool zapewnił sobie mistrzostwo Anglii, choć zdobył mniej punktów niż my w dwóch poprzednich sezonach Premier League. Wtedy jednak rywale punktowali jeszcze lepiej. Liczę na to, że Paryż to właściwe miejsce na zapewnienie sobie udziału w finale. Wciąż możemy coś wygrać w tym sezonie" - oznajmił Hiszpan.
Mecz PSG z Arsenalem na stadionie Parc des Princes rozpocznie się w środę o godzinie 21. W drużynie "Kanonierów" może wystąpić reprezentant Polski Jakub Kiwior.(PAP)