Turośń Kościelna: Podpisy zebrane, wniosek złożony. O referendum w gminie
Grupa mieszkańców jeszcze w sierpniu zawiązała komitet do spraw referendum. Mieszkańcy gminy Turośń Kościelna mieliby odpowiedzieć w nim na kwestię, czy chcą odwołania dotychczasowego wójta Grzegorza Jakucia i obecnej rady gminy, czy też nie.
Turośń Kościelna. Referendum za podwyżkę wody
Mieszkańcy mówia, że czarę goryczy przelała sięgająca 30 proc. podwyżka cen za wodę. Stało się to po wyjściu gminy ze spółki Wodociagi Podlaskie. W gminie powstał za to referat wodociągów i kanalizacji. Na jego czele stanął Paweł Czajkowski, były prezes Wodociągow Podlaskich.
Tak wyglądały chrzciny syna Daniela Martyniuka (WIDEO)
Wójt Grzegorz Jakuć komentował wtedy pomysł referendum na naszych łamach.
- Referendum to poważne narzędzie demokracji, ale patrząc po tym przykładzie coraz częściej bywa wykorzystywane jako polityczny teatr. Pytanie brzmi: co, albo kto tak naprawdę stoi za tą inicjatywą? Niezgoda na konkretne decyzje? Brak zrozumienia dla trudnych, ale koniecznych zmian? A może po prostu urażone ambicje osób, które przegrały wybory i teraz szukają drogi na skróty. Zamiast koncentrować się na konstruktywnej współpracy i rozwiązywaniu rzeczywistych problemów, inicjatorzy tej akcji wprowadzają niepotrzebne napięcia i destabilizację - mówił Grzegorz Jakuć, wójt gminy Turośń Kościelna.
Turośń Kościelna. Ponad tysiąc podpisów pod wnioskiem o referendum
Pod wnioskiem o referendum mieszkańcy musieli zebrać 562 podpisy.
- Wymaganą ilość zebraliśmy tak naprawdę w dwa tygodnie. Zbieraliśmy je jednak dalej, by uniknąć sytuacji, że po weryfikacji podpisów mogłoby zabraknąć. Pod wnioskiem o referendum zebraliśmy ponad 1000 podpisów. Dokumenty złożyliśmy już do białostockiej delegaturry Krajowego Biura Wyborczego - mówi nam Iwona Wójcik-Lis, pełnomocniczka komitetu. Dodaje też, że to nie koniec akcji zbierania podpisów. - Ciągle pojawiają się osoby, które chcą przeprowadzenia referendum. Mieszkańcy chcą dalej zbierać podpisy. Dlatego wszystkie podpisy, jakie zostaną zebrane też dowieziemy do Krajowego Biura Wyborczego. Wśród mieszkańców zauważamy duże poruszenie. Czujemy dobrą energię.
Jak usłyszeliśmy w białostockiej delegaturze Krajowego Biura Wyborczego od chwili złożenia dokumentów jest maksymalnie 60 dni na sprawdzenie ich kompletności oraz zgodności podpisów. Po zakończeniu tej procedury - jeśli dokumenty zostaną zweryfikowane pozytywnie - komisarz wyborczy ma maksymalnie 50 dni na wyznaczenie terminu referendum. Wynik referendum będzie wiążący, jeśli weźmie w nim udział nieco ponad 2 tysiące osób.
Mieszkańcy spróbują odwołać wójta i radę
Supraśl już bez Grabówki