Tychy: Lekarze kontra AI. Nietypowe badanie i zaskakujący wynik
W tym artykule:
Sztuczna inteligencja w badaniach endoskopowych
Widok robotów leczących ludzi wydaje się sceną żywcem wyjętą z filmów science fiction. Jednak sztuczna inteligencja (AI) jest już wykorzystywana w medycynie. Pojawia się pytanie, czy zawsze przynosi same korzyści?
Dr Marcin Romańczyk i dr Krzysztof Budzyń z HT. Centrum Medycznego w Tychach (Klinika Gastronomiczna Akademia Śląska) przeprowadzili badania nad zastosowaniem sztucznej inteligencji w poprawie jakości badań endoskopowych. Badania endoskopowe polegają na oglądaniu wnętrza narządów lub jam ciała za pomocą specjalnego przyrządu - endoskopu. Lekarze poszukują wówczas gruczolaków, czyli łagodnych nowotworów, które w przyszłości mogą przekształcić się w raka jelita grubego. Usunięcie tych zmian we wczesnym etapie pozwala skutecznie zmniejszyć ryzyko choroby.
Systemy sztucznej inteligencji mają ułatwiać wykrywanie gruczolaków. Analizują obraz generowany przez endoskop w czasie rzeczywistym i wskazują potencjalnie podejrzane miejsca. Wiele badań pokazuje, że AI dobrze radzi sobie z wykrywaniem gruczolaków.
Zaskakujące badanie polskich lekarzy
Dr Romańczyk i dr Budzyń postanowili sprawdzić coś innego - jak sama obecność systemów AI wpływa na lekarzy, nawet jeśli nie korzystają z nich w praktyce.
- Chcieliśmy zobaczyć, jak zmieniają się zdolności percepcyjne i parametry jakościowe lekarzy po zainstalowaniu takich urządzeń w jednostkach, ale bez ich użycia. Analizowaliśmy badania przeprowadzone przed i po instalacji systemów AI, ale bez aktywnego korzystania z nich. Okazało się, że operatorzy radzili sobie gorzej. Wskaźnik ADR (parametr jakości kolonoskopii określający, w ilu procentach badań wykryto przynajmniej jeden gruczolak) spadł o ponad 20%, co jest dużą wartością - tłumaczy dr Romańczyk.
Badanie pokazuje, że nadmierne poleganie na AI może osłabić umiejętności lekarzy.
Publikacja i międzynarodowe uznanie
Wyniki badań dr. Romańczyka i dr. Budzynia zostały opublikowane w prestiżowym czasopiśmie medycznym Lancet GH, które jest uznawane za jedno z najstarszych i najbardziej wpływowych czasopism w świecie medycyny.
- Nie spodziewaliśmy się takiego echa naszych badań. Wiedzieliśmy, że pójdą w świat, ale reakcja była większa niż przypuszczaliśmy - dodaje dr Romańczyk.
Przyszłość AI w medycynie
Pojawia się pytanie, czy sztuczna inteligencja powinna być szeroko dostępna w medycynie. Zdaniem dr. Romańczyka jest to zjawisko nieuniknione. Celem badań nie było wskazanie, że AI jest złe, ale zrozumienie, jak wpływa na pracę lekarzy i jak można optymalnie wykorzystać jej potencjał.
Sam określa, że podchodzi do sztucznej inteligencji pragmatycznie. Zdaniem Romańczyka dużo jeszcze się zmieni w tym zakresie, a najlepsze efekty przyniesie ciągłe monitorowanie, testowanie i modyfikowanie mechanizmów AI w praktyce medycznej.