Uderzyli i zrównali gród z ziemią. Prawdziwa twarz Krzywoustego?
Wyprawa na Białogard była pierwszą poświadczoną w źródłach wyprawą na Pomorze, podjętą przez Bolesława Krzywoustego w dobie jego samodzielnych rządów. Co wiemy o tej kampanii, o której jakoś szczególnie dziś się nie pamięta. Czy już wówczas piastowski książę zdołał podbić ziemie nad Bałtykiem?
Białogard we wczesnym średniowieczu
Wyprawa na Białogard, o której tutaj mowa, miała miejsce jesienią 1102 roku. Przebieg tej kampanii opisał dobrze wszystkim znany kronikarz nazywany zwyczajowo Gallem Anonimem.
Dziejopis ten w swoim opisie nazwał Białogard "znamienitym miastem królewskim". Sformułowanie to posłużyło Kazimierzowi Ślaskiemu w przyjęciu hipotezy, iż Białogard stanowił w omawianym okresie stołeczny ośrodek władców pomorskich.
Wobec prezentowanego stanowiska podniesiono poważne wątpliwości. Zdaniem Eugeniusza Cnotliwego zwrot kronikarza jest typowym zwrotem retorycznym powstałym wskutek powiązania łacińskiej etymologii Białogardu ("Alba") z podobną nazwą występującą na Węgrzech ("Alba Regia"), odnoszącą się do miasta Szekesfeherwar, posiadającym bogatą tradycję i cieszącą się znaczącą rolą w państwie Arpadów.
Przygotowania do wojny
Bolesław Krzywousty do kampanii z 1102 roku przygotował się niezwykle starannie, gromadząc – jak określił to Anonim zwany Gallem – "mnogich wojowników".
Andrzej Feliks Grabski uznał, iż Bolesław zebrał swoje wojska w należącym podówczas do jego władztwa Poznaniu, po czym ruszył w kierunku docelowym przez Ujście, Piłę i Barwice.
Cała podróż trwała kilka dni. Na przedzie swoich wojsk Bolesław postawił doborowy oddział, za którym kroczyły co najmniej dwukrotnie liczniejsze siły główne.
Pod Białogardem (1102)
Pojawienie się wojsk piastowskich pod Białogardem musiało stanowić zaskoczenie dla Pomorzan. Niewykluczone, iż obrońcy w walce z chrześcijanami swoich szans upatrywali w solidnie prezentującym się wale grodowym. Wał ten musiał być okazały, skoro pięć lat później (1107) w celu jego zdobycia Polacy wznieśli machiny oblężnicze.
Karol Olejnik w jednej ze swoich prac sugerował, iż fortyfikacje Białogardu mogły być znacznie potężniejsze od identycznych w Kołobrzegu, czego jednak w świetle dotychczasowych badań archeologicznych nie można zweryfikować.
Zdobycie Białogardu
Koniec końców potężne fortyfikacje nie ochroniły obrońców Białogrodu od klęski. W 1102 roku Bolesław zdecydował się nie ryzykować oblężenia pomorskiego grodu, pod który finalnie podstąpił jedynie z oddziałem czołowym.
Jeszcze przed przystąpieniem do ataku, Bolesław spieszył podległe sobie siły, a następnie nagłym szturmem opanował Białogard. Gall był wręcz zachwycony sposobem zawojowania białogardziej warowni przez Krzywoustego, który "stał się przedmiotem pochwał dla swoich, a przedmiotem miłości dla wszystkich chrześcijan".
Bogdan Wojciech Brzustowicz uznał, iż polski książę postąpił wówczas zgodnie z coraz szerzej się rozpowszechniającymi na ziemiach polskich normami kodeksu rycerskiego, wykluczającymi stosowanie podstępów.
Skutki piastowskiej wiktorii
Wyprawa na Białogard nie przyniosła żadnych korzyści terytorialnych, Bolesław Krzywousty zamiast zainstalować w zdobytym grodzie załogę, wolał zrównać ją z ziemią. Fakt ten świadczy o tym, iż polski książę nie aspirował w tym czasie do rozciągnięcia swoich wpływów w tej części Pomorza.
Swój sukces Bolesław zawdzięczał głównie czynnikowi zaskoczenia, co pozwoliło mu na dotarcie pod Białogard niespostrzeżenie i utrudniło jego obronę. Jedyną korzyść, jaką wyniósł Krzywousty z wyprawy białogardzkiej stanowiły – jak określił to Gall – "nieprzeliczone łupy".
Wybór bibliografii:
· Cnotliwy E., Białogard i okolice we wczesnym średniowieczu, [w:] Białogard 1299-1999, Studia z dziejów miasta, red. B. Polak, Koszalin-Białogard 1999.
· Cnotliwy E., Białogard w VII-XIII wieku w świetle badań archeologicznych, [w:] Białogard przez wieki, red. A. Wirski, Koszalin 2000.
· Ślaski K., Dzieje ziemi kołobrzeskiej do czasów jej germanizacji, Toruń 1948.