UE chce przeciwdziałać wylesianiu, a Polska czeka na decyzję Brukseli
Termin jest ściśle powiązany z oczekiwaną decyzją Komisji Europejskiej (KE) dotyczącą ostatecznego kształtu rozporządzenia i ewentualnego przesunięcia terminu jego wejścia w życie, o co apeluje szeroka grupa państw członkowskich.
Rozporządzenie EUDR, przyjęte w maju 2023 roku, ma na celu zminimalizowanie wpływu Unii Europejskiej na globalne wylesianie. Wprowadza ono rygorystyczne zasady kontroli obrotu kluczowymi produktami i towarami, takimi jak
- drewno,
- kawa,
- kakao,
- soja,
- bydło,
- kauczuk,
- palma olejowa.
Obowiązki i wyzwania dla przedsiębiorców
Wiceminister Dorożała podkreślił, że choć regulacja niesie wiele pozytywnych aspektów, dostrzega też związane z nią zagrożenia i ryzyka dla przedsiębiorców. Z tego powodu resort klimatu prowadził rozmowy z KE w celu wypracowania pewnych ułatwień, wskazując na to, że uwagi i postulaty o zmianę rozporządzenia napływają z ponad dwudziestu państw członkowskich. Polska czeka na decyzję polityczną KE, zanim wprowadzi ostateczne poprawki do projektu ustawy.
Jak wyjaśniła Magdalena Bukowska, dyrektor departamentu leśnictwa i łowiectwa, nowe przepisy nałożą obowiązki należytej staranności na około 120 tysięcy przedsiębiorców wprowadzających te produkty na rynek UE.
Podmioty te będą musiały gromadzić szczegółowe informacje i dokumenty potwierdzające, że ich towary nie przyczyniły się do wylesiania i zostały wyprodukowane zgodnie z prawem kraju pochodzenia. Oznacza to konieczność posiadania precyzyjnych danych o miejscu i warunkach pozyskania każdego produktu.
Dyrektor Bukowska zaznaczyła, że są to informacje, które do tej pory nie były gromadzone, a brak możliwości ich zebrania zmusi przedsiębiorcę do wstrzymania obrotu danym towarem. W przypadku naruszenia przepisów grożą bardzo dotkliwe sankcje - zarówno karne, jak i administracyjne.
Uproszczenia i trudności we wdrożeniu
Polska, podobnie jak wiele innych krajów UE, została sklasyfikowana jako państwo niskiego ryzyka wylesiania, co pozwala na stosowanie uproszczonych zasad. Mimo to, zdaniem przedsiębiorców, wymogi są nadal uciążliwe. Dodatkowym wyzwaniem jest fakt, że unijny system informacyjny przeznaczony do składania oświadczeń nie jest w pełni przygotowany na przyjęcie tak dużej liczby dokumentów.
Kraje członkowskie mają obowiązek wdrożyć przepisy EUDR do 30 grudnia bieżącego roku. Początkowo dotkną one duże i średnie przedsiębiorstwa, a od czerwca 2026 roku obejmą również firmy małe i mikro.
W ramach prac nad polską ustawą konieczne jest wyznaczenie organów właściwych do nadzoru nad poszczególnymi grupami produktów. Przykładowo, Inspekcja Weterynaryjna ma odpowiadać za bydło, natomiast Inspekcja Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych za kakao, kawę, palmę olejową czy soję. Z systemu nadzoru, zgodnie z najnowszymi informacjami, wypadła Inspekcja Handlowa, która miała odpowiadać za kauczuk.