W Częstochowie trwa dyskusja o stadionie Rakowa: Możliwe referendum

W poszukiwaniu idealnego miejsca dla nowego stadionu Rakowa Częstochowa, firma Agraria, odpowiedzialna za studium wykonalności, wskazała tereny dawnej fabryki Elanex jako najbardziej obiecujące. Decyzja ta, choć podjęta po analizie wielu opcji, które zostały odrzucone (jak np. obecny stadion przy Limanowskiego, żużlowy obiekt przy Olsztyńskiej czy tereny w dzielnicy Wyczerpy z powodu braku możliwości rozbudowy infrastruktury i parkingów), z perspektywy czasu okazuje się znacznie bardziej skomplikowana niż zakładano.

Tereny Elanexu, zdaniem ekspertów, miały najlepiej wpisywać się w koncepcję budowy stadionu piątej generacji – obiektu multifunkcyjnego, który miał służyć całej społeczności i jednocześnie wkomponować się w historyczną architekturę poprzemysłową. Jednakże, jak pokazały późniejsze wydarzenia, zwłaszcza decyzja konserwatora zabytków o objęciu całego kompleksu ochroną, ta "najlepsza" lokalizacja niesie ze sobą poważne wyzwania i nieprzewidziane komplikacje, stawiając pod znakiem zapytania szybkość i realność realizacji projektu. Każdy kolejny rok braku decyzji powoduje dalszą degradację tego miejsca, które swoim potencjałem przy odpowiednim nakładzie finansowym dorównuje łódzkiej Manufakturze.

Opieszałość władz miasta w kwestii budowy stadionu piłkarskiego w Częstochowie coraz bardziej irytuje część mieszkańców. Niekończące się internetowe drwiny z "kurnika", na którym gra wicemistrz Polski, w połączeniu z koniecznością wyjazdów do Sosnowca na mecze europejskich pucharów, powodują coraz słabsze notowania obecnej władzy w mieście. W Częstochowie historia zdaje się zataczać koło. Przed laty środowisko Lewicy zainicjowało referendum, które odwołało prezydenta Tadeusza Wronę. Dziś, po kilkunastu latach rządów Lewicy, podobne widmo wisi nad obecnymi władzami miasta. W 2009 roku ówczesne SLD skutecznie zmobilizowało mieszkańców do odwołania Tadeusza Wrony, zarzucając mu m.in. brak wizji i stagnację. Teraz, w obliczu rosnącego niezadowolenia z opieszałości w kluczowych inwestycjach i zaniedbań infrastrukturalnych, takich jak brak nowego stadionu piłkarskiego, opozycja może coraz głośniej rozważać próby doprowadzenia do referendum przeciwko obecnemu prezydentowi Krzysztofowi Matyjaszczykowi.

Problemy związane z budową nowego stadionu na obiektach Elanexu zmuszają do szukania alternatywnych możliwości. Jedną z takich opcji mogłaby być rozbudowa stadionu przy Limanowskiego 83, jednak jak do tej pory wszystkie takie rozwiązania wymuszałyby na Rakowie rozgrywanie meczów poza Częstochową. W mojej ocenie nie ma aktualnie żadnych szans na to, aby pojawiła się inna lokalizacja dla obiektu niż Elanex, bądź rozbudowa L83.

W obliczu tych kłopotów warto przyjrzeć się Mini Romaredzie w Saragossie. Ten tymczasowy obiekt, który ma służyć Realowi Saragossa przez dwa sezony podczas przebudowy głównego stadionu, powstał w zaledwie pięć miesięcy, stając się przykładem szybkiej i efektywnej budowy modułowej.

Firma realizującą podkreśla elastyczność, szybkość i niższe koszty technologii modułowej. Stadion, który pomieści ponad 20 000 widzów, ma w pełni wyposażoną infrastrukturę, w tym szatnie, strefy VIP, gastronomiczne i medyczne. Jego aluminiowa konstrukcja z systemem mikropali zapewnia stabilność. Mimo braku dachu, wieże w narożnikach poprawiają akustykę i niwelują wiatr. Trybuny znajdują się zaledwie 3 metry od murawy, co gwarantuje intensywną atmosferę meczową.

Co istotne, koszty tymczasowego stadionu w Saragossie okazały się niższe, niż pierwotnie zakładano. Całkowita kwota inwestycji wyniesie około 12,7 miliona euro (bez VAT), co stanowi 10% oszczędności względem początkowych szacunków. Koszty te obejmują kompleksową obsługę obiektu:

• Montaż: 5,6 miliona euro
• Czynsz i utrzymanie: 3,5 miliona euro
• Demontaż po zakończeniu użytkowania: 945 000 euro
• Dodatkowa infrastruktura: 2,6 miliona euro

Ten projekt pokazuje, że funkcjonalny stadion może powstać szybko i efektywnie kosztowo, nawet jako rozwiązanie tymczasowe, oferując cenne lekcje dla długotrwałych zmagań Częstochowy z własnym projektem stadionu. Czy Częstochowa powinna rozważyć tymczasowe, modułowe rozwiązanie, by zażegnać kryzys i umożliwić Rakowowi grę "u siebie" w dalszych fazach europejskich pucharów? Nie jest to optymalne rozwiązanie, jednak patrząc na potencjalne koszty budowy nowego stadionu, które w przypadku lokalizacji na Elanexie to około pół miliarda złotych, warto pochylić się nad alternatywami, zważywszy na pogłębiające się problemy finansowe Częstochowy.